Sezon 2017 (Strona 14 z 38)

Widzę, że "porządek" z klasą amator został już zrobiony… :)

W związku z tym bardzo proszę o rozważenie modyfikacji poniższego punktu w regulaminie:

Regulamin Sportu Motocyklowego - Zasady Rozgrywek SUPERMOTO 2016
"1.10.4. W sezonie 2016 w klasie C2 z licencją A wystartować mogą tylko zawodnicy którzy
uzyskali ją po raz pierwszy w sezonie 2016 z zastrzeżeniem punktu 1.10.3."

Jest grupa osób z PP chętnych na zagraniczne wyjazdy (gdzie wymagana jest licencja międzynarodowa, wydawana tylko z licencją A) ale aktualny regulamin nie brzmi zbyt zachęcająco.
Rozumiem, że jak na 2017 zrobię licencję A to od 2018 będę mógł jeździć tylko w MP albo powrót do B i zawody w kraju, tak ??

Da radę to jakoś lepiej napisać, tak żeby nie blokować zagranicznych startów zawodnikom jeżdżącym w Pucharze Polski ??

Mam wrażenie że niektórzy źle rozumieją ten temat.

Myślę że nikomu nie przeszkadza pomysł na stworzenie klasy Street - nawet myślę że jest to dobry pomysł na ściągnięcie ludzi.

Tylko właśnie chodzi o to, że zostanie limit zawodników (po usunięciu klasy Amator) w PP około 32 zawodników co przy obecnej liczbie chętnych do latania w formie asfalt + teren będzie, przynajmniej podczas mocniej obsadzonych rund, za mało. Słabym pomysłem jest odsyłanie 10 osób po kwalifikacjach z kwitkiem, tym bardziej tych którzy chcą rozpocząć przygodę w ściganie, są pierwszy czy drugi raz na torze. Mają zapłacić 2 stówki za start i nie pojechać w zawodach? Na 100% więcej się nie pojawią - napewno nie sprzyja to rozwojowi SM w PL. O to tak naprawdę chodzi. Klasa Amator która to się niby nie rozwijała stworzyła już grupę ludzi latających w PP i Puchar się przepełnia. Wielu chętnych do spróbowania dwa razy się zastanowi czy przyjeżdżać i wydawać kasę na zawody w których mogą nie pojechać.

Wcześniej pisałem że można by podzielić PP na dwie części i prowadzić wspólną klasyfikację a podział na zasadzie czasów z kwali. Wtedy mamy limit 64 zawodników w PP i powinno to na długo starczyć. Tylko jak upchnąć wtedy to wszystko w trakcie dnia - 2 wyścigi MP, ew. 4 wyścigi PP, 2 wyścigi Street i 2 wyścigi Pitów? Do tego kwali i treningi wolne. Jak dla mnie może się to kończyć i o 20 byle by zrobić to tak by wszyscy byli zadowoleni.

Dlatego rozwiązanie Chaw-a jest bardzo trafne. Z reszta pisałem to już na początku tego tematu.

No właśnie, jak chce się ścigać, to gdzie mam się ścigać skoro likwidujecie klase amator.

Jak bym chciał wrócić do jazy po asfalcie to bym wrócił do jazdy na na plastikach (a jeździłem już sporo na plastikach i nie tylko w polsce...).

Nie startuje jeszcze w PP -  bo nie czuje się za pewnie w terenie (jeszcze), ale gdzie mam go trenowac, jak nie na zawodach?
W PP nie chce startować tylko po to by oglądać niebieską flagę i stwarzać niebezpieczeństwo dla innych zawodników, którzy będą mnie dublowali, więc w tym momencie mnie i kilku innych osób "wyrzucacie" z supermoto. Jeżeli o to Wam chodzi, żeby wprowadzić na siłe coś, co nie ma wspólnego z supermoto, kosztem osób, które chcą się ścigać, mają zajawkę i chęci, by za wszelką cenę osiągnąć coś dla siebie. To gratuluje podejścia.

Spokojnie możecie iść do PP. Lepiej ścigać się z szybszymi niż z równymi sobie bo to motywuje. Miejsca na bank starczy dla wszystkich. Piszecie jak by klasa amator była jedyną opcją ścigania się.

Levis gdyby tacy internetowi pisarze jak Ty zabrali się za jazdę a nie za pisanie pierdół to klasa amator spokojnie by przetrwała, zasmarowałeś tu połowę wątku a poleciałeś w 2016 dwie rundy na sześć możliwych... wiec jak to jest ze największy orędownik tej klasy (oczywiście w internecie) ma ją w realu w dupie?