gumowanie na tylnym kole (Strona 51 z 54)

Też nie zauważyłem znaczącej różnicy z tym ciśnieniem. Na początku miałem gdzieś tyle co na tor się pompuje, nie wiem ile dokładnie :) potem upuścilem i bez zmian

strzel ze sprzęgła:P

Jestem za ty co napisal beta :p bo samemu to przejezdzam z 50 m i kobiec :p

Pamiętajcie o jednej prostej zasadzie - jak się nie wypierdzielisz to się nie nauczysz :] jak znajdziecie ten "punkt" i będziecie pamiętać o FB (albo HB jak kto ma) to reszt pójdzie gładko. Ciśnienie w kolach normalne bo za niskie będzie przeszkadzać (trochę to pomaga przy nauce wolnych gum ale potem i tak trzeba się przestawiać bo drifty czy cyrkle robi się na normalnym). Parę razy strzelić lekko sobie ze sprzęgła co by zobaczyć reakcje moto i wyczuć kiedy i ile go dać. Można też moto na sucho postawić do pionu np w rogu garażu tak aby łatwiej było go utrzymać i zobaczyć na jakiej wysokości jest moto, gdzie jest ten "punkt" jak się siedzi co by później w realu wiedzieć, że bardziej jak to co mieliście na sucho nie dawać bo gleba, no chyba że kto przycierke chce zrobić :] im szybciej się jedzie to stabilniej i łatwiej moto utrzymać dzięki czemu dłuższe gumy będą ale przyjemniej dla mnie jest latanie wolnych długich gum (więcej się dzieje). Biegi przebijać bez sprzęgła w momencie kiedy moto jedzie równiutko (nie opada i nie ciągnie w pion) przy delikatnym odpuszczeniu gazu. Jakoś tak to wyglądało u mnie w teorii ale w praktyce i tak były gleby z początku ;] ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Pzdr.

Jak ktoś ma konkrety to polecam mocno dzielić się tym poprzez PW :) raczej nie w tym temacie

To co ktoś coś gdzieś dziś? :)

Poszło do Was obu PW.