Odp: gumowanie na tylnym kole
Nie, wszystko nie tak...
Nie patrz na licznik, nie wciskaj klamki do końca i nie odpuszczaj zupełnie gazu... To nie ma być pół manetki czy 3/4.
Inaczej będzie to wyglądało na WR250 a inaczej na SMR450 czy SMC. Nawet na tym samym motocyklu zupełnie inaczej będzie na II, III, IV czy V-tym biegu... albo na stojąco czy siedząc na kierownicy! ;)
Powiedzmy, że w takim SMC/R, do nauki może to być dwójka lub trójka - na trójce
będziesz musiał strzelić nieco mocniej ale za to reakcja na gaz podczas jazdy na kole jest łagodniejsza.
Jedziesz sobie nie za szybko ale na obrotach przy których silnik już nie szarpie(czyli 3tys lub ciut więcej), jednym palcem lekko naciskasz klamkę sprzęgła(dosłownie kilka cm), jednocześnie nie odpuszczając a wręcz lekko dodając gazu.
Sprzęgło wówczas złapie poślizg a obroty błyskawicznie wzrosną.
Nie czekasz na nic, nie patrzysz na obroty tylko od razu płynnym ale szybkim i zdecydowanym ruchem zwalniasz sprzęgło.
To nie ma być chamski strzał ale subtelna aczkolwiek zdecydowana i szybka akcja.
Na początku skup się na wyczuciu samej kombinacji - ile na konkretnym biegu gazu i sprzęgła potrzeba żeby koło zaczęło się unosić. Z czasem wyczujesz, że o ile np. na jedynce czy na dwójce akcja jest dość delikatna i subtelna to już na czwórce będzie trzeba walnąć naprawdę konkretnie żeby koło szybko poszybowało na odpowiednią wysokość.
To oczywiście jak wszystko, wymaga chwili czasu i wielu prób ale warto...
Dupska nie musisz przesuwać - chyba, że masz słabe moto, które niezbyt chętnie idzie na gumę. Jeśli idzie bez problemu siedź tak byś czuł się pewnie i komfortowo - nie prostuj się przesadnie ani nie garb.
Rzecz jasna dla własnego BHP zanim zaczniesz próbować podnosić koło zawsze ułóż sobie zawczasu prawą stopę tak by palce były na hamulcu. Świadomość, że tak trzeba to jedno a ratowanie w razie biedy to drugie i jeśli będziesz szukał wtedy dźwigni to bez dwóch zdań nie zdążysz jej znaleźć.
Subiektywnie o motoryzacji z charakterem
Facebook.com/SpidiFreestyle