Ogrzewanie domu (Strona 3 z 7)

Dokładnie [url]http://meteo.waw.pl/hist.pl?XTOT[/url]

nie wciskam kitu bo to nie jest moja glówna praca :) tylko hobby,  mam do wgladu zamontowanych ponad 30 instalacji fotowoiltaicznych od 2 kW do 15 kW i przez rok obserwowania wydajność instalacji w zime jest wieksza niz latem , nie potrzebne jest nasłonecznienie zeby byla wytwarzana energia tylko naswietlenie ... instalacja wyglada tak ze panel zbiera światlo wytwarza prad falownik zmienia prad na prad do gniazka i zasilany jest np piec elektrodowy albo instalacja domowa .   Gdyby to nie bylo wydajne przez cały rok to w polsce i na całym świecie nie powstawaly by farmy fotowoltaiczne  :)  a będzie ich coraz wiecej bo to przyszłość .  Podobno jakas polka mieszkająca w chinach wynalazła farbe fotowoltaiczna smaruje sie np dach podłacza kable do falownika i po robocie ale chinczycy za duzo fabryk otworzyli produkujących panel i dali polce dofinansowanie na dalsze badania :P

myślę, że do takiego układu dodatkowo dochodzi jeszcze kwestia czyszczenia paneli na dachu co 2-3 tygodnie, oraz kosztowna wymiana baterii, które się w końcu zużyją.

Przypomina mi to trochę jazdę skuterem elektrycznym - niby koszt 3 zeta na 100km ale jakoś nikt tym nie jeździ :-]

wystarczy, że mieszka się w Warszawie, niedaleko lotniska. Po samochodzie widzę jak szybko brudzi się dach.

Umyję furę i po 3 dniach jest cały zasyfiały od pyłu i brudu. Zakładam, że na dachu będzie podobnie.

No dobra, ale wracając do tematu ogniw fotowoltanicznych - co w nocy ? Czym mam ogrzać dom ?

Te ogniwa są dobre jak się chce mieć powiedzmy prąd do użytku za friko, chociaż wg mnie i tak bez akumulatorów się nie obejdzie, bo nie sądzę, żeby taka instalacja była w stanie wyprodukować przykładowo 5000W (żelazko, pralka, mikrofalówka pracujące na raz...)

z tą lepszą wydajnością zimą ciężko jest mi się zgodzić (cały dzień jest ciemno przecież, a promieniowania rozproszonego tyle co nic).
A 25lat to gwarancja, że wydajność nie spadnie poniżej 85-90%.

Mówicie o sprawności, że z 100W/m2 panel jest w stanie wytworzyć 13W latem, a 14W zimą, to tak tylko przykładowo, a nie wydajności, z tym się zgodzę. Tak samo sprawność po 25 latach nie spadnie poniżej 85% deklarowanych jako nominalne przez producenta w warunkach laboratoryjnych przeważnie. Natomiast z Tobą p4lma bym dyskutował czy to jest opłacalne, bo da się, tylko koszt takiej instalacji która faktycznie da Ci komfort cieplny w domu w zimę w naszym klimacie jest w dalszym ciągu bardzo duży. Z ciekawości, w swoich dywagacjach jakie zapotrzebowanie cieplne w tym 100m2 domku przyjmujesz? Chodzi mi o kWh/m2 na rok.

Hehe, rozmawiamy z monterem :) Więc PV musi być super :D