Nie jestem bogaty, więc może głupi. Na szczęście to forum i mogę przedstawiać swoją opinię. Jeżeli masz argumenty w tej dyskusji- śmiało je przedstaw, bo styl Twojej wypowiedzi dowodzi tylko braku znajomości podstaw ekonomii i bycia troglodytą.
Wracając do rzeczowej dyskusji: nawet jeżeli spadnie akcyza na kilka miesięcy, to i tak w naszej kieszeni nic się nie zmieni. Marża na stacjach to w tym roku ok 2,5% (w zeszłym 6%). Jeżeli rząd obniży akcyzę, to i tak właściciele stacji podniosą swoją marżę, bo jest ona wyjątkowo niska. Zanim zaczniesz się rzucać i płakać zapoznaj się dokładnie z tematem. Poczytaj trochę o podaży i popycie, o prawach rynku i o globalnej sytuacji, która ma główne znaczenie dla finalnej ceny. Jedyna szansa na poprawę, to jednoczesne obniżenie ceny paliwa na rynkach światowych i obniżenie akcyzy- o ile (co jest mało prawdopodobne) protest skłoni rząd do obniżenia akcyzy, to na swoim mociaku raczej nie dojedziesz poprotestować np. do Rotterdamu (giełda paliw). Na całym świcie paliwo będzie droższe, kilka dni temu w Lizbonie wprowadzono specjalny podatek od stacji, w innych krajach podobnie. Więc może, jak jesteś taki mądry, to wytłumaczysz, co chcesz osiągnąć wypalając paliwo przed sejmem?