Tu absolutnie nie chodzi o możliwość "spróbowania" dla wolniejszym, może mniej ambitnych zawodników.
Tu chodzi o ściągnięcia "zapierdalaczy" z innych rozgrywek. To jest dla tych, co nie zamkną budżetu na starty w PP I MP płaskich, moto3 czy już zdobyli wszystko w Pit-ach i idą dalej. Maniek zapewne zna nie jednego chętnego.
Ewentualne zasilanie roszadami z PP + nowi, którym się wydaje, że będzie łatwiej bez terenu ( na tych ostatnich mało kto liczy) . Ale niestety będą dostawali jeszcze szybciej duble niż w PP ;)
Wydaje mi się też, że sam asfalt będzie powodował więcej "spotkań 3go stopnia" bo wyprzedzać nie będzie łatwiej.
W końcu będzie to klasa sama dla siebie. Z rozliczeniem rocznym, gdzie nie jednemu będzie zależało na Trofeum :)
A pity w tym roku też będą?
Tylko to absolutnie nie rozwiązuje problemu przeładowania PP i absolutnie nie wpływa na braki w MP.
To co najwyżej łatanie budżetu dla organizatorów, przy czym sam napisałeś, że w Bydgoszczy problem jest zupełnie inny (hałas)
Pozdrawiam,
Piotrek