Kolega dibo, sprzedał swoją 550 z przebiegiem 13000km, na oryginalnych tłokach i nowy właściciel dalej na nich śmigał.
Ja na koniec sezonu będę zrzucał silnik, żeby zrobić regulację zaworów.
Wychodzę z założenia, że jak dbasz tak masz.
Silnik jest nietypowy, bo masz 2 cylindry, za to z tego co mi wiadomo, to korb się nie wymienia, panewek też nie, chyba, że się przytarły z zaniedbania.
Zawory są tytanowe - co może być pluem, dopóki się o nie dba - jak wiadomo tytanów nie można szlifować.
Kosz sprzęgłowy podobno dostaje mocno po dupie - u mnie tego jeszcze nie ma, może tylko przy bardzo agresywnej jeździe i raczej w 550.
Myślę, że te częste interwały nie są spowodowane tym, że silnik się zużywa, tylko po to, żeby przy wymianie płynów, kontrolować, czy np oleje się nie mieszają, nawzajem, z płynem chłodniczym, lub czy po prostu ich nie ubywa.
Ja jestem generalnie zadowolony, oprócz tego przypału z jazdą w deszcz i problemem z pracą na jednym cylindrze, to żadnych problemów
Aktualnie jestem w trakcie załatwiania tuneboya, żeby dobrze mapę zrobić :-)
a co do kosztów remontu - za rozebranie i złożenie silnika to jakieś 500-600 pln + części 1100 $. Zakładam, że spokojnie można przejeździć 120 mth przed takim gruntownym remontem, o ile dba się o interwały serwisowe.
Zawory co 6000km, lub 60 mth(racing)
olej - co 3000km lub 6mth(racing)
oleju silnikowego idzie 1250ml
do skrzyni 525 ml
MOTOFREAK - BARTOSZ KOWALEWSKI - Serwis motocyklowy inny niż wszystkie
myjka ultradźwiękowa
https://motofreak.waw.pl/
Aprilia SXV 450