Wr 426 Daniken - Remont (Strona 5 z 9)

Chcę powiedzieć, że jest projektowany jako wyważony. Skoro dochodzi do obrócenia się, pomimo pasowania ciasnego, to znaczy że albo jego parametry zostały źle dobrane, albo tolerancja elementów spowodowała, że dobór pasowania był zły. Dawno przerabiałem metrologię, ale o ile pamiętam to właśnie to. Proponuję poczytać o zasadach wyrównoważeń silników, np. [url=http://www.zss.lublin.pl]www.zss.lublin.pl[/url]%2Fhtml%2Fmotor%2F9.5%2520Wyrownowazanie%2520silnikow%2520spalinowych.pdf&ei=NQT8UMCPJunO0QWDs4DgDA&usg=AFQjCNFdg_5oyAzcVC5YjbeM5w9LZFkfIg&bvm=bv.41248874,d.d2k

Jak dla mnie, przypadkowe dodanie masy na element wirujący z dużą prędkością wydaje się słabym pomysłem, ale może się mylę i wytrzymałość tych elementów jest na tyle duża, że dodatkowe siły nie wpłyną na zachowanie się wałka i trwałość konstrukcji. Przyznaję, że nigdy nie testowałem tego typu rozwiązania, ale jeżeli miałbym strzelać i powiedzieć, czy to się powiedzie, czy nie, to znajomość fizyki podpowiada, że to ta druga opcja. Po to stosuje się przy wałach dodatkowe masy wyrównoważające, wałki wyrównoważające, a przy wielocylindrowych, które samą konstrukcją dają się wyrównoważyć- dodatkowe masy, zmniejszające obciążenie na wale. To tylko teoria, ale z braku doświadczenia w spawaniu czegoś na wale, opieram się na niej.

Moge wyslac fotki moich walków z silnika który jest przygotowany w specyfikacji fabrycznej przez Anglików. Walki byly rozlożone i ponownie zlozone i przestawione katy.

Ojoj nie mam już siły. Weź sobie ten wałek do ręki i zobacz ile musiałbyś dodać masy z drugiej strony, żeby zrównoważyć masę krzywek.
Są elementy, których się nie wyważa, a dodanie tak znikomej masy jak w tym przypadku to w ogóle nie powinno zwrócić twojej uwagi.
Nie bardzo potrafisz jeszcze połączyć teorie z praktyką. Ale daj sobie chodź przemówić.

Kolo jest wciskane na walek i zabezpieczone poprzez napawanie.

Majster, z ciekawości następnym razem zerknę dokładniej na masy na wałku. Tak jak mówiłem nie testowałem takiego rozwiązania, nie spotkałem się w żadnym moim moto takiego czegoś, a siły można policzyć. Nieraz "patenty" się lepiej sprawdzały niż oryginalne rozwiązania...

Widzę, że temat wywołał więcej kontrowersji niż się spodziewałem. Fakt faktem takie rzeczy są dość rzadko spotykane.

Spawy (szkoda, że nie profesjonalne napawanie) są stosunkowo małe i nie wydaje mi się aby jakoś drastycznie wpływały na pracę takiego wałka.

Mam nadzieję, że ten patent zadziała, bo jeśli tak to będzie to jakaś alternatywa w formie regeneracji/naprawy dla innych osób niż kupowanie nowego.

Maniek-rr312 - jakbyś mógł to podeślij te fotki, bo sam bym je chętnie zobaczył a może wniosą coś do tematu.

Jak silnik mi wroci z Anglii to zrobie fotke.