Petycja w sprawie cen paliwa : ) (Strona 2 z 5)

Pedrosa, nie wiem po co te wycieczki, ale ważne jest zrozumienie tematu, a nie po prostu krzyczenie. Sam narzekam na wiele rzeczy, bo jestem Polakiem i nie jestem zadowolony z reform, czy ustaw. Wolałbym, żeby paliwo kosztowało zika za litr. Po prostu jeden nawołuje do latania pod sejmem, a ja mówię, że lepiej to paliwo przeznaczyć na latanie na torze, czy ustawce. Jak mawiał Cyceron: oszczędność to wielki dochód. Tak przy okazji, sprawdź znaczenie słów, zanim zaczniesz używać pewnych zwrotów...
Co do wędrowania kasy do Brukseli, to jednak PL wzięła więcej z EU niż wpłaciła składek...
Paliwo w Danii kosztuje (w przeliczeniu) ponad 7,2 PLN za litr, czyli sporo więcej niż u nas. Tylko w Bułgarii paliwo jest tańsze (patrząc na EU).
To nie jest kwestia tego, że nie muszę patrzeć w portfel, jak tankuję... Po prostu pewne rzeczy mają sens, a inne nie.

Rinas, po części się zgodzę- ale to jest dalej mała skala. Bardziej mi chodzi o eksport na poziomie globalnym. Rosja- gaz, DE- samochody, maszyny, produkty chemiczne... itd. Jedno jest pewne, że kurs sprzyja eksporterom.

Na poziomie globalnym fakt - jesteśmy w ciemnej piździe, nie ma co nawet o Niemcach wspominać bo oni w przeliczeniu na liczbę mieszkańców lub powierzchnię to biją USA  itp na łeb na szyję :) Potęga gospodarcza która nigdy nie będziemy, no chyba że sobie urządzimy War World 3 i to my ich pookupujemy przez X lat :)

Ale chodziło mi bardziej o ogromny skok w stosunku do jeszcze kilku miesięcy wcześniej. Wzrost o kilkadziesiąt procent to może za dużo powiedziane, ale o grube kilkanaście napewno. Szkoda że to pewnie tylko okresowo... import za to ostro ostatnio siada, lada moment wszystko na półkach podrożeje przez te jebane drogie euro.

Hmm narzekanie jedno, a bierność drugie. Niestety my - Polacy - mamy magiczną umiejętność łączenia jednego z drugim :D Ceny wszystkiego, nie tylko paliwa, idą w górę, a zarobki stoją w miejscu. Nie żyjemy w jakiejś strasznej nędzy - ostatecznie da się wysupłać trochę funduszy żeby pojeździć. Mnie w tym wszystkim wku*wia po prostu to, że muszę zasuwać coraz więcej żeby sobie pozwolić na to samo. Zresztą blisko do pracy nie mam, podwyżki cen paliwa na dobrą sprawę zmniejszają moje realne zarobki :/ Pociesza mnie jedno - póki jeżdżę jest git :D

Ale wiecie już lepiej zrobić strajk niż siedzieć jak debile cały czas i pieprzyć ja takie rozruby popieram bo mam dosyć zasranej polski gdzie ludzie robia inych w huja na allegro, gdzie paliwo jest w h*j drogie do zarobków,gdzie płaca mi 7zł za prace w wyuczonym zawodzie za pracowanie po 12 godzin a nie jak w inych krajach max 8 godzin i koniec

no to caly czas powtarzam po co wy sie kłucicie wyzywacie itd .... "trzeba zrobic sciepe narodowa i kupic bombe atomowa" .. a co dalej to juz sami wiecie , jaki zacny efekty by byl kiedy jednoczesnie  by wysadzic  sejm ,palac prezydencki i zus  ;))

co tu duzo gadac  sila nabywacza PLN leci na pysk z roku na rok   szwab za godzine pracy zarobi na porzadny obiad polak na bułke z parówka ;).. WOJNY NAM TRZEBA !!

a najbardziej w dupe calej europie dala unia   a zyskali na tym bambry :P.. no i kilka km autostrad