Ten gaźnik ma prawopodobnie (nie wiem czy Twój rocznik sie na to łapie) układ EPC-ograniczający szybkość wchodzenia na obroty, ekologia.
Faktycznie, jechalem kiedyś na takim gaźniku z EPC i zamulony był nieprzeciętnie.
Układ ten można odłaczyć, silnik zwawiej reaguje. Jak to zrobić-poszukaj w necie, pamietam ze gdzies był opis, chyba na jakiejś stronie niemieckiej. Mozliwe że Pejot106 bedzie coś wiecej wiedział, bo sam przerabiał ten temat.
Masz jeszcze dwa wyjascia-zmienić gaźnik na bezmembranowe: Dellorto (okropnie chimeryczny do ustawienia), i ekstra wypasiony gaźnik Keihina z płaska przepustnicą i pompką przyspieszającą, podobny jak w KTM EXC520/525, montowany był w LC4 625SXC. Z tego co pamiętam to warto uważać przy tym Keihinie-gażniki ze starszych wersji miały wadę, przepustnice lubiły pękać, w nowszych nie ma tej wady. To ostatnie zasłyszane, sam tematu tych przepustnic nei przerabiałem, latałem tylko kilka lat na LC4 z Dellorto.
Podsumowując: jest taka opinia o gaxnikach do LC4:
-Mikuni: poczciwy osiołek, bezobsługowy, tupta spokojnym tempem tak jak gaźnik z membrana ma w zwyczaju
-Dellorto: wścieklizna w wersji economy class. Jest szybka reakcja na gaz, brutalność, ale upierdliwy, dla biegłych i cierpliwych w strojeniu gaźników
-Mikuni: wścieklizna, to samo co Dellorto lub jeszcze lepiej ale bez upierdliwosci. nazywany gaźnikiem dla szejków, bo w używce ceny chodzą w okolicach 1500-2000 PLN.
Pzdr.
P.S: pejot106 na mikuni bez epc dźgał sztukę na koło bodajże z 3 biegu.
Druga sprawa-jak sie przesiadłem z LC4 na husqvarnę 2T 250, to przy Hqv, LC4 była zwawa jak Breźniew w ostatnich latach życia. Później długo kręciłem nosem-kupiłem XTZ 750, XR 650R i wszystko było jakieś takie zamulone strasznie po tej wściekłej 2T 250, ona rwała sie na koło jeszcze przy 4 biegu hehehehe :)
Husqa SM 450 R 08`, Husqa CR 250 82`, Beta Zero 125 91`