Wiesz, jak kupowałem a potem przerabiałem xwija XR 650R na SM to bardzo podobnie kombinowałem, i na końcu okazalo się ze rację mają koledzy z większym stażem SM którzy napisali tu co napisali. Dlaczego?
-wybij sobie z głowy uniwerslaność motocykla. Tzn chodzi tu głównie o kwestie zawieszenia-na zawiasie enduro nei wyjdzie Ci dobry SM, jak zaczneisz latac ostrzej poza drogami puyblicznymi, na torze, to od razu wyczujesz o co kaman. Ja potem plułem sobie w brodę że zamiast od razu kupić gotowe, pełnkrwiste SM, to wydałem po końcowym podliczeniu furmankę pieniędzy otrzymujac w zamian motocykl który ze względu na swoją uniwersalność miał dużo minusów. Koła to jedno, ale dodaj hamulce-to też kilka stówek, sam zobaczysz że oryginalny hamulec enduro nie nadaje sie do niczego....poza enduro.
Naprawdę, teraz nie powtórzyłbym tego błedu, choćby z przyczyn ekonomicznych. Jak ilość siana nie robi różnicy, to wszystko można przerobić na SM, tylko jest kwestia ceny.
Jeszcze jedna kwestia-ja myślalem że SM może służyć też do normalnej jazdy, powiedzmy rekreacyjnej...Okazalo sie że jest inaczej, SM prowokuje do mega szaleństw, a jazda "normalna" to katorga. Dlatego szybko możesz czuć niedostatki zawieszenia enduro, jak sie wkręcisz w klimat SM.
Pzdr.
Husqa SM 450 R 08`, Husqa CR 250 82`, Beta Zero 125 91`