Trial- wszystko co z nim związane (Strona 24 z 24)

Halko.
Mam wolny budżet, miało wlecieć SM, ale myślę, że teraz zakupię sobie triala, a SM później jak sprzedam Agustę.. Co sądzicie o tych sprzętach, ktoś miał do czynienia z Sherco i Betą - jak wypada do GG? (miałem tylko styranego txt 300 - fajnie się jeździło, ale co chwila coś leciało w sprzęcie ze względu na jego wiek i przebieg)..
Moje typy:
[url]https://www.olx.pl/oferta/trial-beta-rev3-250-CID5-IDrEVq9.html[/url]
[url]https://www.olx.pl/oferta/honda-cota-4rt-montessa-trial-beta-gas-gas-scherco-CID5-IDu5i4J.html[/url] (wziąłbym tę, ale mając 4t wolałbym już mieć homologację)
[url]https://www.olx.pl/oferta/trial-sherco-st-290-CID5-IDwiYo9.html[/url]
Czy może warto dopłacić niewiele a mieć dużo świeższy sprzęt?
[url]https://www.olx.pl/oferta/sherco-2t-trials-sherco-290-trial-CID5-IDuXvBL.html[/url]

Tak wiem, to co w lepszym stanie, ale chce wiedzieć czym różnią się te modele zasadniczo, może ktoś miał do czynienia z kilkoma i może się wypowiedzieć.

Pytam bo ciężko znaleźć jakieś informacje na polskim internecie.

Osobiście mam taką betę jak w pierwszym linku. Sprzęt nie do zabicia skonstruowany tak że naprawdę trzeba się postarać żeby go uszkodzić. GG są również dobre ale ich konstrukcja nie jest już tak pancerna (łatwiej uszkodzić np. chłodnice) a sherko ma najlepszy dostęp do części (duży diler w nowym targu) ale są bardzo kruche i mają dziwne rozwiązania technologiczne które utrudniają obsługę i dużo ludzi po jednym sherco odchodzi od tej marki. Wszystkimi nimi jezdzilem bo w ekipie mamy akurat każda markę.

Nie spotkałem się jeszcze żeby 4T było tańsze w eksploatacji niż 2 T. Ale w sumie to zalezy od środowiska i motocykla... Na triala wolałbym 4T osobiście.

[url]https://youtu.be/tRYAQjv_cIg[/url]

Jak na początek elegancko ogarniasz!
Też pyrkam, na Sherco 125.

Heh, no nie, niby lekki rowerek można z nim robić co się chce, a tu zonk, wszystko trzeba wypracować godzinami :D
No ja też pyrkam sam na trialu, 70km mam do ziomeczka co ma tor i lata już kupe lat. Ale znowuż z czasem kiepsko.

Seta spoko daje radę i tak technicznie trzeba wszystko robić, w sam raz jak dla mnie. Na podjazdach nie wymięka.
Robiłem rundę 3setą nówką TRS tego ziomka co ma tor, to czuć wyraźnie różnicę, trzeba ostrożnie z gazem, ale do opanowania trzeba tylko się wjeździć, jak ktoś wcześniej latał na motocyklach to spokojnie ogarnie. Jakiejś mega różnicy w geometrii, wyczuciu czy hamulcach nie ma. Także ja jestem zadowolony z mojego malucha, kupa fun-u i nauki.