Sanchez - pierwsze wrazenia (Strona 2 z 3)

Stary- ściągnij sobie manuala i tam masz wszystko napisane, jak zmienic plyn z dokladnością co do 1 srubki- co jak odkrecać itp. zaopatrz się w klucz dynamometryczny taki do 30 Nm  czy 40 Nm i dugi taki od 42 w góre. zapłacisz za nie 300 zł ale przynajmniej srub nie pozrywasz... kup też stołek o którym mowiles :) zanim zabierzesz sie do roboty w domu spokojnie przeczytaj co będziesz robić... ja co prawda zaczynałem od jawy 50 skuter, ale nie miałem manuala i dałem rade :) :D jak czegoś nie będziesz wiedzial to zapytaj wujka google albo nas... ale nie jeździj z byle pierdola do warsztatu - bo jak to juz ktoś mowil - będziesz dym....y na każdą złotówkę!!

Srubki masz w asmecie, w regulach na jerozolach, do wyboru :)

Dokładnie tak jak mówi Gierwi... zamiast wciskać im kasę po kieszeniach... kup kilka broo do tego coś na grilla a mój garaż stoi przed tobą otworem...(jedyny haczyk ;)  to podpisany cyrograf zobowiązujący Cie do wspólnego z nami latania)
Tyle że musisz się pozbyć obsesyjnej myśli że tylko warsztat robi dobrze. Rozumiem że z poważnymi naprawami udajesz się do serwisu... ale wszystkie pierdoły typu... wymiany napędu, oleju, osprzętu, klocki i płyn hamulcowy... to wszystko ROBISZ SAM. Na początku pod naszym okiem :cool:
Tak jak Ci radzą chłopaki... zainwestuj w klucze dynamometryczne. Bo wiem że urywające się śruby i pozrywane gwinty to zmora każdego początkującego mechanika (niestety w motocyklu przeważają gwinty w delikatnych materiałach)

Jeżeli nie jesteś obsesyjnie pedantyczny ;)  to dasz sobie radę.  :D Amen i tym samym koniec tego tematu.

W serwisówkach zawsze masz podane momenty jakimi dokręcać, tam gdzie jest napisane w manualu to stosuj loctite, klucze dynamometyczne - castorama - obi i sklepy z akcesoriami motoryzacyjnymi (intercars i inne).

jestem trochę w szoku po tym co tu przeczytałem, bo uznawałem ten serwis za godny polecenia. Znajomi z którymi swego czasu jeździłem na KTM'ach chwalili go sobie bardzo. Ja jednak staram się robić wszystko samemu, ale kiedyś miałem problem z oringiem przy sprzęgle hydraulicznym i podjechałem tam, zostawiłem 60zł i działało, nie miałem takiego ściągacza niestety. Ale mnie chłopie zszokowałeś, dobrze, że działam sam :D

Wiecie co - Tacy mechanicy, pseudo mechanicy mają przyzwyczajenia z czasów komuny- jeśli są młodzi i komuny nie pamiętają to nawyki nabrali od tych co komunę pamiętają, kiedyś każdy mechanik to był ktoś!! teraz tylko ten dobry ma szansę aby zostać kimś !! Mechanicy często zapominają o tym że istnieje coś takiego jak internet fora i inne (nazwijmy to) metody komunikacji. Każdy z nich powienien wiedzieć, że jeśli coś spapra to fama pójdzie szybko w świat, Pekawu ma rację. jedź do nich i powiedz, że dali D..... i że podzieliłeś się swoją opinią na forach. Powiedz, że zawsze możesz dopisać do swojego tematu, że postąpili ok bo naprawili swoje błędy i teraz znowu czujesz się zadowolony z ich serwisu !  w końcu każdy jest człowiekiem a błędy się zdarzają. oczywiście niech zrobią prawdziwy przegląd i nie obciążają cie nawet 1zł... ale znając życie tak nie będzie :) będą mówić, że jak moto wyszło z serwisu to bylo OK

No to kolego Krzemień - witam w kolejnym wątku o serwisach KTM :)

Widzę że sanchez rozwija się - kiedyś robił w miarę dobrze ale kasował bardzo drogo. Teraz robi na odpierol i kasuje jeszcze więcej :)

Niestety miałeś rację - dobrego serwisu KTM w wawie NIE ma. Czyli masz KTM = dłubiesz sam.