Gamut napisał/a:Big bore chyba obniża w znacznym stopniu żywotność silnika prawda?
Tak, jeśli zamontujesz większy cylinder do standardowego silnika, gdzie korbowód i głowica ''były liczone'' do standardowej pojemności. W RFS-ie 450 i 525 mają takie same korbowody i głowice, a silnik 525 nawet ''żyje dłużej'' niż 450.
hacker33 napisał/a:Z RFS masz o tyle fajnie, że wymieniając kilka pierdół możesz z tej 450 zrobić 525 a nawet 540 lub kosmiczne 570:)
Z tego co kojarzę 540 robisz bez problemu, ale 570 to juz chyba inny wał, więc trzeba troszkę kasy.
kucio1 napisał/a:Rozwinies tą wypowiedz jakiś BigBore? Czy coś innego?
Nie żaden big-bore, ja mam 450 zrobioną na 525 - wymienione cylinder z tłokiem, moduł. No i tyle :) Jeszcze mam FCR-41, ale to już wymysł poprzedniego właściciela, 450 i 525 mają FCR-39, tylko dysze inne. Teraz na zimę będę obczajał stan korbowodu, przed zamianą cylindra warto korbowód zmienić. Sporna też jest kwestia modułu - jedni piszą, że to samo, drudzy, że co innego. Ja mam moduł ori z 525.
jaras111x napisał/a:wkurza mnie jak chłopaki zamieniaja jaja na pizdy i marudzą że coś jest za cięzki itd...
No wiesz, znajomy który ujeżdżał WR250R SM jak tylko wsiadł na mojego to było ''o kur.. jaki lekki, chcę takiego''. To, że ktoś jeździ czymś ciężkim, nie znaczy, że jest z automatu facetem z jajami. Dla mnie waga to był jeden z priorytetów, jak bym miał furę siana i kupę czasu na grzebanie, to bym sobie Berga 650 kupił :D
EXC 525 in progress