Odp: Aprilia SXV 450 - historia mojego egzemplarza
Tak, ale zostały zdjęte (prawie wszystkie) podczas zakupu z salonu
Bez problem sciagaja jezeli sie o to sypta ?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Aprilia » Aprilia SXV 450 - historia mojego egzemplarza
Strony Poprzednia 1 … 21 22 23 24 25 … 40 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tak, ale zostały zdjęte (prawie wszystkie) podczas zakupu z salonu
Bez problem sciagaja jezeli sie o to sypta ?
levis napisał/a:Tak, ale zostały zdjęte (prawie wszystkie) podczas zakupu z salonu
Bez problem sciagaja jezeli sie o to sypta ?
I czemu prawie wszystkie ?
Bo to czasochłonny i nie do końca tani proces:
- zdjęcie blokady manetki
- zdjęcie blokady w airboxie
- zdjęcie blokady w końcówkach kolektorów wydechowych
- wymiana przedniego kolektora na wersję bez katalizatora (ja mam jeszcze z katalizatorem np)
- zmiana mapy na wersję odblokowaną
Ktore z tych blokad mozna sciagnac w salonie odrazu po zakupie ? Rozumiem ze niektore blokady dopiero moga sciagnac po przejechaniu odpowiedniej ilosci kilometrow .Nie dokonca tani tzn 2 ,3,4,5 tys ?
wszystkie można ściągnąć od razu.
Wczoraj pogrzebałem trochę przy motocyklu - tak jak lubię na nim jeździć, to grzebanie w nim, to niezła katastrofa :D Włosi są niedokładni i te wszystkie otwory często nie pasują idealnie. Trzeba naginać, naciągać itd. Udało mi się zrobić następujące rzeczy:
- Montaż amortyzatora
- Montaż tylnego stelaża
- Montaż układu wydechowego
- Podłączenie przewodów chłodniczych
- Podłączenie przewodów olejowych
- Poprowadzenie linek od rollgazu
do zrobienia pozostało:
- montaż airboxa
- podpięcie rolgazu
- montaż odm olejowych
- montaż osłony silnika
- założenie zębatki i łańcucha
- zalanie płynów
po czym próbne odpalenie.
Dzieki ;) . Efekt koncowy napewno wynagrodzi trudy .
No dobra, dzisiaj po poskładaniu potrzebnych rzeczy silnik odpalił bez gadania za drugim razem. Co prawda jest taki dziwny dźwięk, jakby coś klekotało, ale może to dźwięk z antyhopa albo jestem przeczulony, bo motocykl chodził w garażu i jakiś dzwięk mógł się nanosić...
Problemem jest jeszcze urwany uchwyt z pompy paliwa, bo po przymusowej przeróbce, bo nie mogę tego dobrze uszczelnić. Jutro podjadę do sklepu, to może coś lepszego dobiorę.
Jutro jak uda mi się uszczelnić syf, to składam resztę w całość.
Sezon dopiero na półmetku, życie jest za krótkie żeby jeździć Aprilią :D
W tym sezonie w ogóle miałem nie jeździć i startować, więc środek sezonu dla mnie w sam raz :)
Trup po ciężkiej walce odpalił. Jest jeszcze kilka rzeczy do ogarnięcia, ale może do Poznania da się zrobić...
- Po jakimś czasie gaśnie sam z siebie na wolnych obrotach. Myślę, że może być to powiązane ze zbyt bogatą mapą.
- Na zimnym nie chce odpalić bez pomocy
- Nie sprawdziłem jeszcze czy nie ma wycieków
- ogólnie dochodzą z silnika dźwięki, jakie nie dochodziły wcześniej - wydaje mi się, że jest to powiązane ze sprzęgłem antyhoppingowym, ale to do sprawdzenia.
[url]https://www.youtube.com/watch?v=-CFzAzbdj6o&feature=youtu.be[/url]
Dzisiaj w akcie desperacji postanowiłem wyjąć jeden z wtryskiwaczy i sprawdzić, czy w ogóle wtryskiwane jest jakiekolwiek paliwo.
Okazało się, że nie jest. Po sprawdzeniu, wyszło na to, że paliwo nie osiąga potrzebnych 3.6 bara i co więcej, zaraz po przekręceniu stacyjki cofa się i ciśnienie spada do 0.
Jako pierwszy krok naprawczy zainstaluję zawór zwrotny i sprawdzę jakie ciśnienie będzie wytwarzane przez pompę paliwa...
Kur.wa a moze to w dieslu na ropę jest;) A tak naprawdę powiedz szczerze ile km/mth zrobiłeś tym szpejem od założenia tego tematu?
Kur.wa a moze to w dieslu na ropę jest;) A tak naprawdę powiedz szczerze ile km/mth zrobiłeś tym szpejem od założenia tego tematu?
też koło 15mth:D spokojnie możecie się zamienić:)
km, to nie wiem, bo jeżdżę głównie na torze. Obecnie ma 66motogodzin od nowości. Ja go odkupiłem jak miał z 25-30 motogodzin.
W zasadzie cały czas jeździłem nim, tylko wiedziałem, że jest w nim wada fabryczna, która wymagała rozpołowienia silnika. Wolałem to zrobić za wczasu, niż potem robić remont całej jednostki.
Dodatkowo silnik był źle dotarty i chłopaki mówili, że wali olejem. To wymieniłem asekuracyjnie pierścienie i uszczelniacze zaworowe.
Także, jak do tej pory, w naprawy motocykla włożyłem nie więcej niż 2000 PLN, przy czym całą robociznę robię sam.
Nie mogę się doczekać żeby zobaczyć ten motocykl na torze. Swego czasu strasznie się nim fascynowałem, ciekawe czy jest szybszy od mojej CRF:P
Strony Poprzednia 1 … 21 22 23 24 25 … 40 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Aprilia » Aprilia SXV 450 - historia mojego egzemplarza
Wygenerowano w 0.040 sekund, wykonano 73 zapytań