Panowie, jak pewnie część z Was wie, jestem w trakcie przeróbki mojego zawieszenia. Przód już poprawiłem, dzięki sugestiom Marka z Power4Suspension, ale z tyłem ciąglę walczę.
Zmieniłem sprężynę z 5.6 na 6.5kg i teraz muszę pozmieniać ustawienia:
- LSC - low speed compression
- HSC - high speed compression
- LSR - low speed rebound
- HSR - high speed rebound
Poniżej moje przemyślenia - nie do końca muszą być słuszne...
LSC - powinienem zmiękczyć, żeby zawieszenie wybierało delikatne nierówności, a nie podskakiwało na wszystkim co nie jest płaskie jak tafla szkła. Dodatkowo, żeby przy wyjściu z zakrętu zawieszenie lekko pracowało na sprężynie - teoretycznie wtedy moto powinno mniej iść na koło.
HSC - powinienem utwardzić, aby zawieszenie przy większych skokach nie dobijało
LSR - tutaj wydaje mi się, że powinienem trochę utwardzić, aby przy wychodzeniu z zakrętu, zawieszenie po odkręceniu manety i lekkim ugięciu nie odbijało za szybko
HSR - na koniec, szybkie odbicie, czyli moment tuż po lądowaniu z hop - tutaj pewnie trzeba mocniej utwardzić, żeby nowa twardsza sprężyna nie wystrzeliła mnie na orbitę...
Oczywiście są to moje luźne przemyślenia i mam nadzieję, że osoby, które bardziej ogarniają temat wyprowadzą mnie z błędu i nakierują na właściwą drogę.
Uprzedzając pytanie - nie mam 1500-3000 na profesjonalny tuning zawieszenia, po za tym nie jestem profesjonalistą, tylko amatorem, który nie chce być zabity przez własny motocykl - to wszystko :)
MOTOFREAK - BARTOSZ KOWALEWSKI - Serwis motocyklowy inny niż wszystkie
myjka ultradźwiękowa
https://motofreak.waw.pl/
Aprilia SXV 450