'Playboy' dla twojej świadomości nie użalam się nad sobą tylko sam wywołałeś mnie do wyjaśnienia sytuacji.
Nie obchodzi mnie kto dzwonił czy ty czy Twój kolega, któryś z was ma słabe wychowanie :)
Prawdziwe? Moje jest prawdziwe, to jaką mam wiedzę o motorze, to odkąd mam z nim doczynienia wszystko jest prawdziwe. Nie mam zamiaru pisać że motor był po dzownie, skoro nie stało się to ani z mojej ręki ani z ręki poprzedniego właściciela. Z tego co widać motocykl naprawiono porządnie, skoro był na oględzinach u tzw. nadwornego mechanika. Zresztą po świętach moja historia z tą Husią dobiega końca :) I taka bajeczka:
Sprzedajesz auto, przykładowo Audi A4, dajesz auto dziewczynie która po drodze potrąciła psa niszcząc przód, później na którymś skrzyżowaniu wrzuciła wsteczny i skasowała tył. Co robisz? Wymieniasz wszystko, po czasie chcesz sprzedać auto, gdy przyjeżdża klient mówisz mu co odwaliła Twoja dziewczyna? NIE.
Wszystko śmiesznie brzmi ale taka prawda. Po za tym, dzwoniłem do osoby od której zakupiłem motocykl, i taka sprawa, rama która ponoć była w takim tragicznym stanie, przykro mi ale chyba sam nie wiesz jak mocno Twój kolega zaliczył dzwona skora była ona nie ruszana.
Pozdrawiam!