NIEciekawe motocykle na allegro/ebay (Strona 13 z 30)

'Playboy' dla twojej świadomości nie użalam się nad sobą tylko sam wywołałeś mnie do wyjaśnienia sytuacji.
Nie obchodzi mnie kto dzwonił czy ty czy Twój kolega, któryś z was ma słabe wychowanie :)
Prawdziwe? Moje jest prawdziwe, to jaką mam wiedzę o motorze, to odkąd mam z nim doczynienia wszystko jest prawdziwe. Nie mam zamiaru pisać że motor był po dzownie, skoro nie stało się to ani z mojej ręki ani z ręki poprzedniego właściciela. Z tego co widać motocykl naprawiono porządnie, skoro był na oględzinach u tzw. nadwornego mechanika. Zresztą po świętach moja historia z tą Husią dobiega końca :) I taka bajeczka:
Sprzedajesz auto, przykładowo Audi A4, dajesz auto dziewczynie która po drodze potrąciła psa niszcząc przód, później na którymś skrzyżowaniu wrzuciła wsteczny i skasowała tył. Co robisz? Wymieniasz wszystko, po czasie chcesz sprzedać auto, gdy przyjeżdża klient mówisz mu co odwaliła Twoja dziewczyna? NIE.
Wszystko śmiesznie brzmi ale taka prawda. Po za tym, dzwoniłem do osoby od której zakupiłem motocykl, i taka  sprawa, rama która ponoć była w takim tragicznym stanie, przykro mi ale chyba sam nie wiesz jak mocno Twój kolega zaliczył dzwona skora była ona nie ruszana.
Pozdrawiam!

patrzac po zdjeciach  to zeby samochod byl w stanie jak ta huska to nie potracic psa, tylko przy 100 jebnac baranka w drzewo. naruszone glówne elementy nosne pojazdu a nie wymieniony blotnik czy tam jakis plastik.

Mam nadzieję, że ładnie podziękowałeś "koledze" taty za ten okazyjny zakup i temu "nadwornemu" mechanikowi który nie skapnął się, że coś było robione z ramą w takim symbolicznym miejscu jak główka ramy.
Teraz jak widać TY chcesz się zabawić w czyjegoś "kolegę" i sprzedać mu ten jak, że idealny motocykl.
Widać, że obracasz się w gronie ludzi szczerych i życzliwych (ironia) do których sam należysz.

ZGADZAM SIĘ w 100%

hahaha genialne!  CZY TY WIDZISZ CO TY PISZESZ?!

wiesz doskonale że był po dzwonie i dalej nie masz zamiaru pisać... wiesz jak to się nazywa OSZUSTWO - sprawa nadaje się na policje motocykl powinien stracić od razu prawo rejestracji,

Ciesze się że są jeszcze uczciwi i czujni ludzie na tym świecie :) (pozdrawiam forum)
WESOŁEGO JAJKA WSZYSTKIM

Nie bardzo rozumiem. Co za różnica, czy moto miało dzwona za Twojej " kadencji " czy nie? Dla potencjalnego kupującego liczy się, że sprzęt był pierdolnięty i to bardzo konkretnie.

Oby kolega ktory kupi od Ciebie ten motocykl był na tyle 'niekulturalny' zeby prosto i mocno Ci wytłumaczył czym jest Twoje podejscie do życia i zdrowia innego człowieka przedkładajac nad nie kilka złotych...Naplet.

Już nie edytuje :-)