KTM 520 Problem z dekompresatorem (Strona 1 z 2)

łożysko wałka nie ma chyba raczej nic do autodeko w tym przypadku.
Ten pręcik się obraca płaską stroną poprzez ciężarek, taki jakby rogal, który jest z drugiej strony zębatki rozrządu (u Ciebie na zdjęciu tgo nie widac), dzieje sie to jak wałek nabierze odpowiedniej predkosci. Jak palcyma se nim możesz luzniutko ruszac i sie nie zacina to jest ok.
No chyba, ze czegoś nie skumalem z tym lozyskiem.

Odważnik jest i działa dość lekko chodzi ,sprężyna także .
Ale mam wrażenie że ten trzpień się nie chowa przez co luz na wydechu jest zbyt duży (tak jak by był cały czas auto dekompresator )
Zrobiłem taki test :

Zakręciłem samym wałkiem (rozrusznik) bez kompresji czyli świecy i na luźnym łańcuszku bez krzywek i zaworów czyli samym wałkiem .
Nie wiem przy jak szybkich obrotach powinna zadziałać ta siła odśrodkowa  bo może ten test jest zły ale ten trzepień się nie przekręca czyli odważnik nie zmienia pozycji w skutek siły odśrodkowej a wałek w takim zestawieniu jednak dość szybo kręci i wydaje mi się że powinno coś się dziać.

A Hacker o jakiej rolce mówisz bo nie kumam ?

Może wina leży po stronie konczących się zaworów albo złego luzu, jak są złe luzy to takie sa właśnie objawy

No i tu jest problem bo każdy wymięka krótka historia  moto po kapie silnika
- tłok
-rozrząd
-zawory
-wałek bo stary był zjebany oraz uleciał popychacz i od tego czasu po wymianie tych części moto paliło tylko na kopkę i nikt nie wie czemu .Nie jeden kombinował z tym wałkiem podmieniał dekompresator itd...
Fakt że wałek to używka ale mechanicznie ani wizualnie nie ma zastrzeżen tak jak do reszty gratów ??
I tak to chodziło kolega przyzwyczaił się do kopki aż  po przegazowaniu w terenie moto po spuszczeniu z obrotów zdechło i teraz nie trzymie obrotów od razu gaśnie...

I takiego go dostałem .

Luzy zaworowe  ok ,kompresja też ok , gaźnik czysty rozrusznik ok

Ech czytać ze zrozumieniem moto jest po kapie silnika za ponad 3500 zł!
Myślisz że tego żaden w tych wszystkich serwisach po takim zabiegu nie sprawdził i nie regulował zanim się poddał ?

Rozrząd to była pierwsza rzecz którą ja także sprawdziłem !!!

Sorry że tak się unoszę ale liczyłem na jakieś bardziej konstruktywne odpowiedzi coś szczegółowego coś co można było przeoczyć czyli porada z doświadczenia i wiedzy a nie odpowiedzi w stylu gimbusa z półrocznym stażem w mechanice forumowej !

Popieram słowa Majstra.
Po wymianach w serwisie ten motocykl może być w gorszym stanie niż przed.
Poczytaj ile tu jest tematów, że motocykl po naprawie w serwisie nie pali, nie działa.
Zresztą masz dowód, remont za 3500zł i motocykl nie działa.
Na zdjęciu ten cycek od autodeko. wygląda ładnie i prawidłowo.

A my Ci dosłownie wady nie podamy.
Trzeba wszystko sprawdzać po kolei.
Rozrząd czy jest dobrze ustawiony.
Sprawdzić napinacz czy łańcuszek się nie wyciągnął lub prowadnice nie starły.
Czy jest iskra na świecy
Powiedz może też jaki kolor ma świeca?
Sprawdź przepustnicę w gaźniku
Spuść olej z silnika i zobacz czy coś niepokojącego nie znajdziesz na magnesie od śruby lub na sitku.
Wymień świecę na nową
Sprawdź czy coś się nie poluzowało nie odkręciło pod kapą od alternatora. Stator, magneto itd.
Czy ręczny dekompresator ma luz na lince
No i sprawdzić rolki na dźwigienkach zaworowych.
Przewód WN między fajką a cewką.

Mój kuzyn w w anglii miał dokladnie takie same objawy jak opisujesz... Wymienili mu w serwisie pół silnika, zanim dostrzegli że łozyska na wałku rozrzadu sie skonczyły... Jeśli nawet u Ciebie sa nowe, to ja ze swojego doswiadczenia obstawiam że coś jest nie tak z rozrządem.. KTM-y są na to bardzo wrazliwe... może zawór ci sie skrzywił? Napisz jak zrobisz, tak dla potomnych..