HUSABERG 650 supermoto (Strona 2 z 3)

Ja i tak cały czas jestem zdania, że to nie kwestia dostępności tylko ludzi, którzy przy tym pracują. Pamiętam jak kiedyś miałem yamahę i czegoś potrzebowałem w mitsui, to na graty które sprowadzali dla mnie gdzieś z magazynów centralnych czekałem max tydzień. I nie ważne czy to miało kosztować 15 zeta czy kilkaset. Nie musiałem czekać aż im się "nazbiera więcej" tylko od razu była realizacja. W Rapidzie sam dzwonię co kilka dni i pytam jak tam moje zamówienie a Oni za każdym razem są zdziwieni o co chodzi i za każdym razem trzeba od nowa tłumaczyć :/ A pracuje ich tam aż dwóch chyba, w tym jeden odbiera 80% telefonów.  Dla mnie totalną porażką jest fakt, że od ręki możesz kupić toster KTM, "pińcet" czapek KTM, dwieście bluz różnych, trzysta kubków, milion breloczków, portfeli itp. a jak pytasz o głupi filtr albo linkę to robią dziwną minę...

...powiem Ci ze grubo bym sie zastanowil nad kupnem nowego moto w pl jesli chodzi o ktm jak sie pytalem ile upustu dali by jak kupie moto za gotowke to odp 3%  .....natomiast ta sama rozmowa w niemczech robi naprawde wrazenie(tu juz niebede opisywal szczegolow zeby nieoczerniac do konca)ale np w niemczech im dealer wczesniej zafakturuje moto tym wiekszy dostaje upust z fabryki i tym taniej moze Ci go sprzedac (ci ktorym sie udalo tak zalatwic moto wiedza ze czasem mega upust jest) ciekawe czemu nasi tak niepotrafiom?(bo przecierz poco komus sprzedac taniej jak moge miec te kase do siebie - chyba??)Pozatym kazdego klijeta powinni traktowac tak samo(niewarzne po co tam przyjdzie).Dziwie sie ludzia pracujacym w salonie w krakowie.....raz mialem bajke z instalacją elektryczna i dopiero po 3 tel do austri znalazla sie w krakowie

Jezeli chodzi o salon KTM-a w Bielsku auner to uważam ze wlasciciel i jego synek to para idiotow. Czekalem prawie miesiac na piaste i kilka szprych a po 3 tyg jak dzwonilem zeby sie dowiedziec kiedy wkoncu bede mial zrobiony motor to gosciu strasznie sie oburzyl i powiedziel zebym go nie wkur.. i wzial sobie ten motor i sam go sobie naprawil. musialem czekac dodatkowe dwa tyg a koszt naprawy wzrosl o 1000zl od wczesniej szacowanej ceny. Gdy zabralem motocykl i zawiozlem do znajmego mechanika okazalo sie ze polowa rzeczy nie zostala zrobiona niepolecam tego salonu

:D jak w "Misiu"...

Pewnie wszyscy to wiedzą ale tylko tak dla kontrastu napisze jak to wygląda z Suzuki, bo niedawno przetrenowałem.
Idę/dzwonię do pana w serwisie, który klika na stronce zamawiane części i od razu wyskakuje mu cena w PLN do zapłacenia. Potem za max 3 dni przybywa kurier i dostarcza panu te wyklikane części, które mogę sobie odebrać osobiście lub pan może mi je wysłać za ~20pln.

Jaskłowski

Jeśli chodzi o jazdę próbną, to mam inne zdanie, bo w zeszłym roku przelatywałem koło KTM'a i zobaczyłem superduke'a wystawionego przed salonem. Wszedłem, spytałem czy mogę się przejechać i po podpisaniu kwitków o odpowiedzialności finansowej dostałem kluczyk. Może trafiłeś na tego starego typa. Ja dostałem sprzęta od tego młodego :)

Może nie ściemnił :) Jak ja dziś zadzwoniłem i zapytałem o to czy szczęśliwie dotarł mój mikrofiltr to powiedział że jeszcze nie zamówił bo mu się nie opłaca wydawać na dhl'a 20 zeta... Po prostu od razu doszło mu dodatkowe 5 punktów za szczerość :)