Odp: Polskie SUPERMOTO leży i kwiczy ?
Coś wam powiem głupie według was latanie po mieście
Osłabiasz mnie zrozumieniem tego co napisałem.
Wyłaczam sie z dyskusji z Tobą, ja pisze jedno Ty słyszysz drugie, nie dogadamy się.
Wkręciłes sobie jakiś film i nic do Ciebie nie trafia co Ci do tego filmu nie pasuje. Po raz kolejny pisze Ci że nie mam nic do latania po mieście, kto co lubi, a Ty dalej powtarzesz swoją mantrę pokrzywdzonego i wyszydzanego człowieka, tak jakby ktoś tu podważał Twój styl jazdy.
Nie jeżdżę w wyscigach ale jeżdżę na torze. Atmosfera na torze czy to asfaltowym, czy MX jest bardzo przyjazna, potwierdzam. Jest czas i ochota na wzajemną samopomoc, pokazywanei błedów, szkolenie i przyjacielska atmosferę.
Kiedyś mnie zastanawiało czemu jak jedziemy na tor to z reguły 50% składu to mocno zmotywowane dziewczyny na ścigaczach. Później zrozumiałem w czym rzecz, zostawię to dla domyślnych, i wcale nei chodzi tu o sprawy, relacje damsko-meskie.
Mam podobnie jak Crazy, na miescie nie jeźdżę bo jestem zesrany i nie mam z tego przyjemnosci. Na torze moge wylutowac w opony i siatkę przy 70 km/h i wiem że nic mi sie (prawdopodobnie) nie stanie. Wyłaczam sie całkowicie, jest tylko asfalt, motocykl i ja, nie ma zmiennych nieprzewidywalnych w postaci aut, pieszych, krawęzników i setek innych rzeczy.
Jęsli chcesz wiedzieć, to naprawdę nei jeżdżę po miescie bo po prostu mam pietra :)