Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Ogólne » gumowanie na tylnym kole
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 … 54 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
dojdę w końcu do tego co na pierwszym filmiku. Jakoś nie mogę się przełamać z tym wypionowaniem poza granice rozsądku. Szkoda mi sprzęta, ubrania i wyrosłem juz z wywracania się. Ale powoli to ogarnę...
dojdę w końcu do tego co na pierwszym filmiku. Jakoś nie mogę się przełamać z tym wypionowaniem poza granice rozsądku. Szkoda mi sprzęta, ubrania i wyrosłem juz z wywracania się. Ale powoli to ogarnę...
Ty nie umiesz...nie wierzę. A miałem Ciebie za takiego kozaka:D
składaj KTMa Hakerku - a nie trolujesz na forum po nocach. Ma jeździć w tym tygodniu...!!
a korzystając z tematu, może mi ktoś wytłumaczyć jak skręcać na jednym kole? Punkt "kupy" mam dość wyczuty, jestem w stanie przejechać jakieś 500-600 metrów bez większych problemów. Rekordowo udało mi się przejechać nieco ponad kilometr. Nie używam przy tym tylnego hamulca, i raczej już się tego nie nauczę. Największym problemem dla mnie jest, jak motor zaczyna mi skręcać, zjeżdżać w stronę np krawężnika po prawej, albo lewego pasa. Jak manipulować nim, by utrzymać prosty tor jazdy? Praktycznie tylko to mnie ogranicza w rozwoju jazdy na 1 kole. :)
[url]http://www.youtube.com/watch?v=WKt64HPgelY[/url]
Ten koleś ma to opanowane do perfekcji :D
Jesteś pewien, że lepszy? Ten pierwszy wydaje się dużo łatwiejszy.
Technika jest ta sama co w pierwszym filmiku. Roznica jest taka, ze nie napierasz na jakies przeszkody zeby Ci sprzet nie odjechal tylko robisz to pod gorke.
Ja jak sie uczyłem to olałem totalnie te filmiki, wydaje mi sie ze mogą byc one pomocne przy późniejszym etapie
uczenia sie już wOlnej gumę. Na początku wiadomOme jest to ze trzeba sie przyzwyczajać do coraz wyżej idącego koła i wrażenia ze lecę zaraz na plecy, jest to złudne na początku a do pleców jeszcze hektary. Od początku nauki wbijałem sobie do łba tylni hamulec, i powiedzmy co trzecia próbę go sobie uzywalem, byle nie za mocno bo można "pocałowac" kierownicę. Nogę na heblu mam raczej do ewentualnego ratowania sie z pleców niż do utrzymania balansu. Pamiętajcie nie kładziemy sie sie na kierownice podczas podnoszenia, dlatego ze punkt balansu będziemy mieli bardzo wysoko w pionie wtedy łatwo o wyjebke ( to była rada mojego kumpla, myśle ze bardzo ważna gdyż po niej wszystko stało sie łatwiejsze), trzeba poprostu odchylic sie lekko do tyłu, a żeby mieć lepsza geometrie moto+rider, wtedy balans łapiemy dużo szybciej. Następnie to już tylko ćwiczenie, ćwiczenie i jeszcze raz cwicznie
Oprócz rady kumpla nikt mi nie pomagał, jechałem sobie gdzieś na równy asfalcik godzinka, półtorej tam i z powrotem, tam i z powrotem. Efekt jaki do teraz osiągnąłem to przy sprzyjających warunkach dobry kilometr na 3 biegu, więc myśle ze nie jest zle.
PS. CzarnySM daje mi teraz wskazówki jak przebić sie na 4 bieg, myśle ze niebawem sie to uda i dystans będzie znacznie większy.
Pozdro
a korzystając z tematu, może mi ktoś wytłumaczyć jak skręcać na jednym kole? Punkt "kupy" mam dość wyczuty, jestem w stanie przejechać jakieś 500-600 metrów bez większych problemów. Rekordowo udało mi się przejechać nieco ponad kilometr. Nie używam przy tym tylnego hamulca, i raczej już się tego nie nauczę. Największym problemem dla mnie jest, jak motor zaczyna mi skręcać, zjeżdżać w stronę np krawężnika po prawej, albo lewego pasa. Jak manipulować nim, by utrzymać prosty tor jazdy? Praktycznie tylko to mnie ogranicza w rozwoju jazdy na 1 kole. :)
skrecasz w lewo. Kierownicę dajesz w prawo, ciało wychylasz w lewo i skręcasz. Im nowsza (nie spłaszczona) opona, im wieksze ciśnienie w oponie tym łatwiej to zrobić.
Do malych korekt wystarczy wystawienie kolana. Do wiekszych gora ciala.
skrecasz w lewo. Kierownicę dajesz w prawo, ciało wychylasz w lewo i skręcasz. Im nowsza (nie spłaszczona) opona, im wieksze ciśnienie w oponie tym łatwiej to zrobić.
Właśnie właśnie, ciśnienie. Ja sam już zauważyłem, że jak jest spore to motocykl jest na gumie bardziej nerwowy. Jak jest mniej ciśnienia, daje większą pewność siebie i stabilność.
Oczywiście mam na myśli naukę gumowania. Sugestie do moich spostrzeżeń mile widziane :D
retsiwt, masz racje łatwiej jest utrzymac moto ale trudniej skrecac bedzie, ale to wyzsza szkola jazdy wiec do nauki mozna zmiejszyc troche cisnienie
No to może jakieś spotkanie w ustronnym miejscu uskutecznimy. Ja też teraz pierwsze próby podejmuję, a zawsze ktoś bardziej doświadczony może udzielić zacnej rady na bieżąco :)
Proponuje ustawke np na Ursusie.
Krzywer skad ty mieszkasz ?
a kiedy taka ustaweczka?? bo ja muszę zwolnić maksymalnie swoją gumę... :)
A to juz trzeba sie dogadac.
Mozliwe, ze dzis/jutro tam bede z ekipa na 4.
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 … 54 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Ogólne » gumowanie na tylnym kole
Wygenerowano w 0.065 sekund, wykonano 67 zapytań
