Byłem, widziałem.
Pozytyw widzę jeden ale duży - SMC podoba mi się jeszcze bardziej! :]
Moje największe obawy o masę i gabaryty, że będzie to ciężki nieporęczny kloc zniknęły.
Przy moim wzroście i gabarycie(188cm i 90kg) jest w sam raz.
Tak czy siak to nie jest moto dla mnie.
Nawet gdybyśmy bardzo mocno ponegocjowali cenę to mi się nie chce dłubać i rzeźbić.
Ogólnie trochę zaniedbany i lekko zapuszczony. Mnóstwo mniejszych lub większych dupereli do poprawy, wymiany itp. Długo by wymieniać...
Jak ktoś już napisał oba ograniczniki skrętu na półce wyłamane a ja jakoś tej teorii, że pękają przy pierwszym lepszym upadku nie kupuje. Do tego chłodnica klejona u dołu, tylny plastik ma żółte odbarwienia od wahy, manetki w strzępach, kapcie śmietnik(manetki i gumy podobno ma do dołożenia), połamane kierunki z tyłu, klamka, brakuje paru śrubek itd.
Serducho wydaje się zdrowe.
Powiedzcie jeszcze - to już drugie moto, w którym oglądając zauważyłem z prawej strony na dolnej rurce idącej od główki ramy, wypatrzyłem coś na kształt wgniotki. Tutaj jest jeszcze obok odprysk lakieru ale w poprzednim nie było. To fabryczne przeprofilowanie?
SPIDI
Subiektywnie o motoryzacji z charakterem
Facebook.com/SpidiFreestyle