nigdzie nie napisałem, że koleś źle jedzie, zamula itd.
Poddałem pod dyskusję tylko i wyłącznie jego krótkie przełożenia... Zrobiłem tak, bo obejrzałem kilka filmów, m.in. Crazy'iego, Mańka, Piotra z Tsunami i mam wrażenie, że mają zupełnie inne przełożenia, sporo dłuższe i co więcej, wychodząc na prostą na długim łuku, już na nim zapinają wyższy bieg, właśnie chyba po zapewnienie sobie efektu płynności.
Wiadomo, że jak po zmianie biegu silnik wpadnie na 7 tyś obrotów to ma więcej mocy niż jak wpadnie na 4-5 tyś.
Natomiast każda zmiana biegu to jakiś tam ułamek sekundy stracony na przyśpieszeniu.
I tutaj chyba trzeba znaleźć kompromis pomiędzy ilością zmiany biegów a mocą, którą dysponujemy. Teoretycznie pełna moc jest potrzebna na samym końcu zakrętu i prostej. Wcześniej chyba nie jest potrzebna, bo albo będzie unosić koło, albo pójdzie powerslide i zmieni tor jazdy.
Są to tylko moje głośne myśli, a wzięły się one z tego, że moja seryjna skrzynia i przełożenia są zupełnie inaczej zestopniowane niż u kolegi z filmiku.
Tam gdzie on wbija 5 bieg, ja nie dokręcam nawet 3 do połowy.
Aktualnie takie prędkości osiągane są u mnie na poszczególnych biegach:
1- 80km/h
2 - 100
3 - 125
4 - 158 (4 to nawet w Bydgoszczy na prostej nie udało mi się wbić).
I tak jak w singlach nie ma za bardzo problemu jak spadną obroty poniżej 5 tyś, bo i tak odpychają się jak dzikie, tak u mnie w V2, jest to bardzo odczuwalne.
Aktualnie jak na 2 biegu zejdę do prędkości 40km/h to łapię muła i muszę czekać do tych 55-60km/h żeby moto zaczęło się porządnie odpychać.
Tak jak w Bydgoszczy nie było to jakimś wielkim problemem, tak w Toruniu, była katastrofa. Połowę toru musiałem jechać na jedynce, bo na dwójkę było za wolno...
To chyba tyle, mam nadzieję, że teraz moje wywody są zrozumiałe :)
MOTOFREAK - BARTOSZ KOWALEWSKI - Serwis motocyklowy inny niż wszystkie
myjka ultradźwiękowa
https://motofreak.waw.pl/
Aprilia SXV 450