Odp: Awaryjnosc KTM'a
Witam / sercem jestem za yamaszka :D to jednak trzeba szczerze przyznac ze KTM to trwały motocykl,kilka tygodni temu dostałem
do zrobienia kata 525exc-2003, 170 Motogodzin najechane- ,czesci do motocykla byly juz zamowione przed rozbiorka motorka, tłok
Elko,łancuch iwisa,uszczelki i zaworki orginalne ktm,ale co sie okazało po rozbiorce: nicasil w stanie idealnym,pierscienie i tłok tez
jeszcze by polatały,jednak łancusezk rozrzadu był juz wyciagniety dosc znacznie ,napinacz miał jeszce dwa zabki do ogranicznika,takze klient zdazył na ostatnia chwile,okazało sie ze zawory nie miały luzow poprzecznych w prowadnicach,jedynie
przepuszczały na gniazdach ale docieranie załatwiło by sprawe ,takze wniosek nasowa sie sam,KTM jest bardzo trwałym moto
oczywiscie zalezy to od własciciela ,zmiana oleju na czas i obowiazkowo czyszcenie i nasaczanie filtra powietrza jak tylko czesto sie da/ ja osobiscie ujezdzam yz 450 i tez nie moge powiedziec zeby motocykl byl awaryjny,ma swoje wady jak (wałki rozrzadu leza bezposrednio na głowicy i jak zabraknie tam oleju to kapa,takze jeden obieg oleju nie jest moim zdaniem dobrym
rozwiazaniem,mozna jednak sobie z tym poradzic zmieniajac olej na czas :D :D ,