Na kurs nauki jazdy nie potrzebujesz niczego. Rękawiczki jedynie by się przydały, ale mogą to być nawet tzw. Vampirki.
Na egzamin również nie polecałbym się stroić. Sam pojechałem w ochraniaczach na łokcie i żółwiu a egzaminator się pytał po co mi to.
Fakt faktem za 1 razem nie zdałem :)
Ja bym ci odradził kupno już teraz stroju. W trakcie kursu byłem nastawiony na kupno plastika jakiegoś typu f4is,636,gix k2-k3 a kupiłem SM. Wszystko miałem kupione przed zaczęciem kursu od kasku, kombi, rękawic w trasę i innych bo latałem na kolegi sprzęcie.
Okazało się, że wszystko musiałem sprzedać, bo na SM do miasta było za ciepło. Dopiero teraz kupiłem buzer, rękawiczki szmaciane, kask z googlami.
Ja bym czekał i zbierał pieniądze na twoim miejscu :)
Cagiva SM 125-> Suzuki Rm 250-> Gasgas TXT PRO 280