Odp: kopniak nie stawia oporu i nie mozna odpalic
Nie dziwcie się, że jestem przeciwny oddawaniu motocykla w obce ręce.
Wole uczyć się na własnych błędach niż aby taki mechanik uczył się na moim motocyklu, za moje pieniądze.
100% się z tym zgadzam -- niestety kultura mechaniczna nie idzie w parze z wiedza mechanika -zjebane gwinty nakrętek - poprzeciągane gwinty śrub- składanie części bez czyszczenia - i to nie koniecznie do końca poprawnie ...z myślą jak się zjebie to frajer przyjedzie raz jeszcze i rzygnie kasa...
wiec działaj sam ! ...poproś kogoś kto "ogarnia" by w miarę możliwości lukał Ci na ręce ale rób sam!
.... Haker dlaczego nie oddałeś 380 do "mechaniora"--- nie oddałeś bo wiesz że ktoś nie zrobi tego z taka dokładnością jak TY sam,nie doczyści zacisku z piaseczku by śmigał jak nowy,tylko wstawi nowe klocki i tyle .... jeszcze śpiewając odpowiednia kwotę za to ,a jak mu się lekko krzywo gwint złapie to sobie poradzi przedłużką i oczywiście się tym przejmie .
Za rok jak przyjedziesz na wymianę klocków to powie ze zacisk jest nie do odkręcenia i zaproponuje nowy z zaprzyjaźnionego sklepu po atrakcyjnej cenie jako dla "stałego klienta"