sabek_d napisał/a:radzio napisał/a:Jak za ciasno to oddaj do tokarza i zbiorą trochę materiału. Tylko musisz wiedzieć ile zeby nie było za luźno.
Mam nadzieję że jaja sobie robisz :|
Owszem, zależy mi na tym żeby ktoś spaskudził sobie silnik. :*
Podam małe info bo chyba nie wszyscy mówią o tym samym albo myślą ze musi być na scisk.
Tuleje w główce korbowodu stosuje sie zamiast łożyska jeżeli ma zapewnione należyte smarowanie, w tym wypadku jest to silnik 4T i wszystko co znajduje sie poniżej tłoka czy jak kto woli być dokładnym, poniżej pierscieni tłokowych pływa w oleju. W ten sposób mamy zapewnione ciągłe smarowanie główki korbowodu ( jeżeli oczywiście jest oliwa i wszystko jest sprawne).
W tym przypadku dokładność prawidłowego spasowania tulei z korbowodem i sworzniem tłoka jest niesamowicie istotna, aby smarowanie było prawidłowe.
A jak to działa i o co kaman?
Między sworzniem tłoka, a tuleją tworzy sie film olejowy który zmniejsza tarcie obu tych elementów wzajemnie, przez co moze bardzo długo działać i przenosić siły na korbe, potem wał itd.
Oczywiście tuleje wciska sie za pomocą prasy w korbowód, a potem sie wymiaruje tuleje pod sworzeń. A to wszystko w zakładzie obróbki silników.
Aby wszystko było prawidłowo, między sworzniem, a tuleją musi być odpowiedni luz aby film olejowy miał szansę sie utworzyć.
i analogicznie...
Zbyta mały luz-główka chodzi na sucho-zatarcie.
Zbyt duży luz- wyklepanie elementów- może pęknąć korba.
Osłony silnika do Suzuki DRZ 400, KTM 690, KTM 950/990