Odp: Supermotowy Terror Warszawy
mi sporo zajelo czasu przelamanie sie by na bandach nie przymykac gazu
mam ten sam problem wczoraj na bandach tyle raz leżałem ... poprostu nie moge sie przełamać i zapierdalać , tylko odejmuje gazu a wtedy mi przód w piachu spierd ala , wszystko trzeba ćwiczyć bo ze wszystkim problem jest nie mam odruchu jazdy na stojąco , nie zawsze wiem jak sie zachowac po wyskoku , mam opory przed odkreceniem na zakrętach i na tarce i nadal piach ze mną wygrywa , ale to wszystko przyzywczajenia z sm . Za tydzień też mam jeździc wiec jak kumpel użyczy mi Ktm to polatam , a jak nie to to trudno :P