Super tanie moto (Strona 1 z 2)

Mysle ze jak trzeba wyslac zaliczke to lipa.

Wiesz co, historyjki tego typu rzadko bywają prawdziwe. Ja jak kupiłem moją dr350 no to był to motorek od importera. Motor miał wcześniej jeździć po austrii ale tylko po mieście. Wada: gaźnik do regulacji, bo moto przerywał jak się mu gazu dodało. Pojechałem z tym do jednego mechanika potem do drugiego. I dopiero ten drugi doszedł do tego że w gaźniku brakuje takiej podkładki, i jak ją założył to wszystko było ok. Niestety zerwał skubaniec jedną śrubę która trzymię pokrywę głowicy (spokojnie do odratowania), ale nam o tym nie powiedział, i za naprawę nic nie policzył:). Ale obaj mechanicy stwierdzili że zawiecha i ogólnie silnik są w ekstra stanie. Tak więc ta historyjka była połowicznie prawdziwa. I w efekcie się mi moto opłacało no bo dr350 '93 rocznik to przynajmniej 5500zł-6000zł, a ja dałem 4500zł  :D .
Ja od siebie proponuje zrobić coś takiego, powiedzieć gościowi że chcesz zabrać moto na stację kontroli pojazdów. Oni przebadają moto dogłębnie. Kosztuje to 200 zeta ale na bank sie opłaca jak jesteś motorkiem bardzo zainteresowany. Ale jak facet słysząc twój zamiar zacznie coś kręcić, albo nie będzie chciał jechać na stację kontroli, no to bym proponował sobie odpuścić. Widać że kolo odpicował motor do sprzedaży a w środku ulokował chochliki które zamienią  moto w skarbonkę z zejebiście głębokim, i jak głębokim tak szerokim dnem. Po prostu lipa.
Tak więc reasumując jebać historyjki, a zaraz przed podjęciem decyzji o kupnie pognać z motorkiem na stacje kontroli.
Amen

Na 100% przekręt ;-) Ale możesz go pomęczyć będzie ubaw na forum. Proponuję go trochę zająć będzie miał mniej czasu na oszukiwanie innych.

nie koniecznie ;] kiedyś jechałem po zx6r bo koleś dawał właśnie atrakcyjną cenę i co się okazało wyjeżdżał do ameryki i wysprzedawał wszystko co miał znaczy motorek i dwa samochody. na miejscu czekałem na niego bo jeszcze nie wrócił rano z imprezy pożegnalnej. motorek wart w tamtym czasie 18000 wystawił za 16000 a kupiłem za 13500 może dlatego bo był podpity jeszcze ;] stan motorku był świetny i beż większych wkładów latałem 3 lata na nim bez awarii żadnych ;] więc takie strzały to rzadkość ale się trafiają ;] oczywiście większość historyjek takich to bujda ale na swoim przykładzie było tak naprawdę ;]

Mogę się wypowiedzieć coś na ten temat bo mało co by mnie tak w huja załadowali   :mad:

Koleś nie będzie chciał zaliczki ... kasa z góry ale nie do niego tylko do firmy transportowej która nadzoruje sprzedaż. Biorą motor i kasę. Dostarczają Ci przesyłkę do domu i jak Ci pasuje to dopiero odblokowują kasę że koleś może ją z firmy pobrac jeżeli CI moto odpowiada a jak nei to Tobie oddają kase a jego obciążają kosztami transportu. Oczywiście to wszystko to bujda bo później sie okazuje że firma transportowa i agent do którego masz wysłac kase to bujda (nie ma takiej firmy ani osoby mimo że dostajesz link do strony tej firmy i wszystko wygląda jak nalezy tj. wygląda jak strona np DHL ze podajesz numer przesyłki i masz wszystkie szczegóły paczki). Kase puszczasz do agenta poprzez Western Union. Ja tak zrobiłęm ale w pore wycofałem kase bo by 12.000 poszło sie jebać. KTM LC4 640 z 2007 roku niecałe 7tysi przebiegu. Uważałem ze to okazja. Z kolesiem nawet gadałem przez tel. Oczywiście cały kontakt po angielsku (również maile). Adres, który został mi podany to był adres chińskiej knajpy w londynie (wujek google radzi :P) ale znalazłem na necie wypowiedzi ludzi ze sie dali oszukać. Policja nie jest w stanie odzyskac tej kasy a tacy oszuści dzialają już od 10 lat na rynku europejskim nie tylko w Polsce.

Podsumowując: mozesz sobie z nim popisać, ale nie wysyłaj ani grosza !!  Ten motocykl nie istnieje a fotki sa ściągnięte z neta ;)

Strony oszustów (kilka z ponad 2 tysięcy):
[url]http://beyo-cargo.co.uk/[/url]
[url]http://hyp-cargo.co.uk/contact.php[/url]
[url]http://www.autoshippers.co.uk/[/url]

Tutaj screeny jeszcze kilki stron: [url]http://www.autosec4u.de/seite8-e.html[/url]

Gdzieś wtedy znalazłem to była lista około 2000 pozycji  :mad:

A to mój nie doszły KTM:

Stał hmmm z pół roku na otomoto. Ciekawe ile osób go kupiło  :rolleyes:

no fakt chłopaki rację mają z tą ściemą bo też się na takie natknąłem parę razy a tamto co pisałem wynikało że źle przeczytałem Twój post myśląc że sprzęt jest w PL bo można podjechać obejrzeć bez problemu ;] ale jeżeli jest jeszcze niby za granicą to daj sobie spokój ;]

na 100% nic :P nie prześle Ci VINu chyba że jakis na necie znajdzie ;p A na pytanie o kolegę z Londynu również nie odpowie bo i mi nie chciał odpowiedzieć już po fakcie jak był i z innego maila pisałem ;p