Temat: Nauka driftingu
Witam .To pewnie nie nowy temat ale może ktoś doświadczony wyjaśni mi przynajmniej w teorii jak używać sprzęgła antyhoping do driftingu.Czy w Polsce ktoś uczy drifitingu ?Wiecie coś na ten temat?pozdrawiam :rolleyes:
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Ogólne » Nauka driftingu
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witam .To pewnie nie nowy temat ale może ktoś doświadczony wyjaśni mi przynajmniej w teorii jak używać sprzęgła antyhoping do driftingu.Czy w Polsce ktoś uczy drifitingu ?Wiecie coś na ten temat?pozdrawiam :rolleyes:
Ja sam jedynie mogę Ci dać artukuł o tym tłumaczony zresztą chyba przez Gierwiego od nas z forum jesli sie nie myle.
[url]http://www.ekstremalne.pl/article,id_449.html[/url]
najłatwiej będzie postępować zgodnie z poniższym:
1. sprzedajesz moto
2. kupujesz bmw z wczesnych lat '90
3. doczepiasz 1,5 tony spojlerów
4. wyjmujesz wnętrze żeby zrównoważyć dołożenie turbo spojlerów
5. dziurawisz wydech celem większego wkurwiania wszystkich
6. rejestrujesz furę tak aby mieć tablice WGR
7. driftujesz:)
antyhopa używasz do wejścia w zakręt- lecisz, zbijasz dwa biegi i starasz się utrzymać na moto
a ja się przyłącze bo mnie też to ciekawi ;] czy używać tylniego hebla przed wejściem w zakręt żeby go "złamać" czy nie jest to potrzebne??? w 2t tylko tak mi się udawało go w jako taki poślizg wprowadzić ;]
Ja nigdy jakoś specjlanie nie przykładałem sie do tego , ale czasami wpadając na rondo zrzucałem dwa biegi lekki przeciwskręt i puszczanie sprzegła było róznie :
jak za szybko puściłem sprzegło to wiadomo koło podskakiwało i tyle
druga bardziej profesjonalna opcja to było , to że tył mi wpadał w poślizg tyle , że to było nie to !
trzecia opcja która udała mi sie tylko kilka razy wyglądała tak samo jak poprzednie czyli dwa biegi w dół , przeciwskręt i odpuszczenie sprzegłą tylko tutaj było takie błogie uczucie płynącego tyłu normalnie nie było zadnego tarcia tylko płyny poślizg coś pięknego szkoda , że nie dokońca rozumie jak do tego doprowadzić .
radzio, co sie czepiasz? Od tego jest forum, zeby pytac. Ogolne zasady sa opisane, ale chodzi o niuanse i napisanie swoich doswiadczen jak np. BartekSM. Jak to takie proste dla Ciebie, to pomoz i napisz o swoich doswiadczeniach. Jak zaczynales, jakie bledy popelniales, jesli sie wyjabales to dlaczego itd
[url]http://www.supermoto.pl/2009/01/backing-it-in-czyli-jak-sie-slizgac/[/url]
wyszukiwarka nie gryzie
Ja się ślizgać nie umiem, ale pare razy się jako tako udało. Mój główny błąd (i sądzę, że jest to główny błąd popełniany przez początkujących) to za słabe hamowanie przodem! Przed zakrętem hamowanie trzeba maksymalnie opóźnić i dopiero przy maksymalnym przednim heblu puszczać sprzęgło. Wtedy tył płynie elegancko. Do tego oczywiście pozycja ciała (do środka zakrętu i do przodu). Tylni hebel do początkowej fazy praktycznie nie jest potrzebny. Dopiero jeśli chcemy żeby tylnie koło nie wyrównało prędkości za szybko przytrzymujemy je lekko tylnim heblem.
Entry slajda w moim odczuciu nie da się nauczyć jadać "nie-agresywnie", dlatego polecam poćwiczyć jakiś winkiel najpierw bez slajda, na samym przednim heblu, żeby wyczuć gdzie można jak najpóźniej zahamować i dopiero jak to opanujecie to dorzucać gwałtowne puszczenie sprzegła i potem tylni hebel.
Takie mam przemyślenia... tak bym trenował, gdybym chciał się na tym skupić, ale niestety nie umiem jeszcze za dobrze pierwszej fazy :)
.
ja to robię za pomocą tylnego hamulca i bieg o jeden bądź dwa w dół zależnie od sytuacji
Entry slajda w moim odczuciu nie da się nauczyć jadać "nie-agresywnie", dlatego polecam poćwiczyć jakiś winkiel najpierw bez slajda, na samym przednim heblu, żeby wyczuć gdzie można jak najpóźniej zahamować i dopiero jak to opanujecie to dorzucać gwałtowne puszczenie sprzegła i potem tylni hebel.
Takie mam przemyślenia... tak bym trenował, gdybym chciał się na tym skupić, ale niestety nie umiem jeszcze za dobrze pierwszej fazy :)
i to raczej nie jest akcja na ulice :)
raczej*
nie trzeba odrazu tego ćwiczyć w centrum , ale gdzieś na uboczu
Na tym EKSKREMALNYM.PL to mogli chociaż całość przekleić! Bart248 podał właściwy link. Jest tam jedno bardzo ważne zdanie: "Jeśli boicie się gleby to nawet nie próbujcie..."
A gdzieś widziałem taki rysunek: rozmawia dwóch SuperMotocyklistów o ty jak się ślizgać i tu coś jak Dragilla pisze - pełen gaz, mijasz punkt hamowania (nadal pełen gaz!) liczysz jak spadochroniarz 121, 122,123 i pełen hebel i tak to wyglądało w Kisielinie kiedy obserwowałem Kuenzela i Bauera na końcu prostej startowej.
Ja bym zaczal cwiczyc na jakiejs luznej nawierzchni. Tam wszelkie uslizgi wychodza latwiej i trudniej sobie zrobic krzywde. W artykule jest zreszta to napisane.
Ja bym zaczal cwiczyc na jakiejs luznej nawierzchni. Tam wszelkie uslizgi wychodza latwiej i trudniej sobie zrobic krzywde. W artykule jest zreszta to napisane.
asfalt zupełnie inaczej reaguje
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Ogólne » Nauka driftingu
Wygenerowano w 0.074 sekund, wykonano 76 zapytań