Odp: Moja replika KTM SMS 660 Factory Replica :D
Tłok udało mi się nieznacznie odchudzić. Po konsultacjach z użytkownikami i budowniczymi z różnych stron świata zaprzestałem dalszego drążenia tematu. Ma to śmigać zacnie. Luzy na wale korbowym są w normie i daleko im do limitów. Obecnie regeneruję tylne zawieszenie. Łożysko sferyczne w kiwaku miało już duży luz, jednak wymiana nie jest taka prosta bo nie jest ono praktycznie osiągalne.
Zastosowałem inne łożysko, stoczone o jeden milimeter na średnicy i dołożyłem dystanse by skompensować różnicę w szerokości.
I teraz Oooogromny problem jaki napotkałem to demontaż wahacza. Nie mogę za cholerę wybić sworznia wahacza :/ Silnik wraz z wahaczem porusza się swobodnie. Używałem już penetrantów i palnika. Wczoraj zamówiłem dwie niskie nakrętki M14x1,5 by je skontrować i spróbować obrócić trochę tę oś. Jak w ten sposób się nie uda to pozostaje chyba tylko prasa :/