Zmiana plus 2019 (Strona 2 z 5)

Uważam że świetny pomysł połączenie klasy junior 65 i 85 z klasą Amator , np przez pierwszy rok póki klasa się na rozbuja w tym dwa wyścigi i symboliczne wpisowe w postaci np: 50 zł ,

jeżeli chodzi o pozostałe wpisowe to nie ma co się łudzić że będzie niższe bo jest to mało realne , jest niska frekwencja a koszty organizacji duże , niech zostanie na tym poziomie co jest , byle już nie rosło , takie jest moje zdanie

Ja uważam, że nie może być połączonych klas junior 65, 85 z klasą amator w wyścigach. Nie wyobrażam sobie pechowego starcia dużego byka z 8-12 letnim dzieckiem. W Czechach mamy tak że klasy elektryk, 65 i 80 jadą razem treningi wolne i kwali ale osobno są wyścigi czyli klasa elektryk z klasą 65 a osobno 80-tki.
Jeżeli chodzi o harmonogram to tak, wogóle bym wywalił C4 bo to żadne SM i wtedy jest miejsce dla amatorów na dwa wyścigi, i spokojnie przy dobrym rozplanowaniu zmieszczą się juniorzy.  Dla przykładu podam Czechy bo tam ścigam się razem z synem, tam mamy klasy S1, S2, MX, Weteran 30+, Weteran 40+, Elektryk, Junior 65(S6) i Junior 80 (S5) i wszystko mieści się w jeden dzień. Tylko w przypadku gdzie mieliśmy połączone rundy z Austrią ( w sumie ok 100 zawodników) to w sobotę były treningi i kwali a w niedzielę same zawody. 
Naprawdę zastanówcie się nad startami młodych bo takich ludzi jak ja gdzie nie jeżdżą do Polski bo nie ma klasy Junior jest wielu. Musimy walić mega kilometry aby mój syn miał możliwość pościgania się. A naprawdę chciałbym zobaczyć znowu te Wasze mordki :), po za tym to naprawdę nakręca SM, widzę to po Czechach gdzie całe rodziny świetnie bawią się. Druga kwestia jest taka że już średnia zawodnika w Polsce jest grubo po 30-stce a ja to napewno byłbym najstarszym startującym hahahaha.
Więc dużo wytrwałości z "walce" z PZM, pozdrawiam

Tym najstarszym to bym się kłócił

Ale Trawer młodzi jeździli w Cross Country z amatorami czy supermoto jest bardziej niebezpieczne czy a nie po za tym ilu jest tych amatorów w porywach pięciu. Ale wiadomo że bym się martwił i przeżywał starty że starymi bykami mojego syna ale jak to jest wyjście to myślę że to dobry pomysł.
Kiedyś pytałem czemu nie ma supermoto dla dzieci usłyszałem odpowiedź bo nie. Tak samo jak próbowałem wymusić szeby pity były z terenem usłyszałem to niemożliwe.
Moze zapytajmy oficjalnie pzm co myślą o startach naszych dzieci i dlaczego nie mogą

z tą ilością amatorów to bym nie przesadzał. w sezonie 2018 było ich więcej niż w zawodników w klasie C4...

Nie chcę nikogo urazić, ale uważam, że C4 powinno być przeniesione do klasycznych wyścigów, tam gdzie ścigają się 300cc, youngtimer 500 itd. Wg mnie wpasowują się tam idealnie. Ale to tylko moje skromne zdanie i nie uwłacza ono oczywiście poziomowi, jaki reprezentowany jest w tej klasie...

Dopóki syn Molika ściga się na pitbike i 300 to nie liczyłbym na jakiekolwiek zmiany na plus w SM.
Maniek, który mógłby nawijać makaron na uszy Molikowi niestety już z nami nie jeździ.

Jak małe moto jadą z dużymi to jest dla małych lipa bo wyprzedzą a później na prostej są wyprzedzeni i znowu muszą się męczyć aby wyprzedzić i jeśli nie jadą dużo szybciej to jest tak w kółko, nie mówiąc o bezpieczeństwie,