Odp: Brak hamulca po skręceniu kierownicy
Jedyna słuszna diagnoza. Koło przesuwa się wraz z tarczą, tłoczki wciskają się (chowają) w zacisk, skutkiem jest konieczność "podpompowania" hamulca przy następnym użyciu. Tyle że ogranicznikiem dla tego luzu osiowego koła jest szczelina na tarczę w korpusie zacisku hamulcowego.
Pęcherz powietrza w pompce hamulcowej? Nie sądzę. Jakby co, jest to łatwo do usunięcia. Wystarczy podpompować hamulec do prawie całkowitego wypchnięcia tłoczków, a następnie wciśnięcie ich ręcznie.
Poszukaj starych łożysk. Jeśli to nie tuleja pomiędzy łożyskami, dystanse po zewnątrz i niewłaściwy montaż, to łożyska muszą być za wąskie.
Wybaczcie, że nie pisałem ale nie bardzo było kiedy... W środę robiłem sobie odpoczynek od grzebania przy moto bo nie miałem nerwów a wczoraj pół dnia spędziłem na szukaniu przyczyny nie odpalania (poluzował się wężyk od filtra paliwa).
Faktycznie teza jest słuszna, winny jest luz który powoduje przesówanie się koła wraz z tarczą. Mechanik który wymieniał mi łożysko powiedział, że było ono praktycznie wybite i dlatego paradoksalnie ten luz był znikomy (może 3 mm). Teraz łożysko jest nowe, siedzi jak powinno i luz nagle się podwoił. Dlaczego w ogóle jest luz skoro wszystko jest proste i złożone tak jak być powinno? Tego nie wiem, możliwe, że któraś z części (dystanse, ośka) nie są oryginalne i wszystko po prostu nie pasuje tak jak powinno.
W każdym bądź razie, postaram się zlecić u tokarza wykonanie dwóch dystansów po 3mm na każdą stronę tak aby wszystko ładnie pasowało. Myślałem nad zakupem oryginalnych dystansów ale te kosztują po 88 zł każdy i wcale nie ma pewności czy te które teraz mam nie są takie same a problem tkwi gdzie indziej. Faktycznie, na ten moment jazda odpada, jest niebezpieczna.
Ewentualnie, wiecie czy da się gdzieś kupić jakieś podkładki, takie o średnicy wewnętrznej 26mm? Znalazłem podkładki miedziana 27 x 32 x 1.5 ale tylko na internecie i nie wiem czy się nadadzą.