SMC 690 po DRZ (Strona 2 z 3)

ludzie na krowach po 200+ kg śmigają i ogarniają winkle itp. , więc taki smc chyba nie aż tak źle :P
przejechałem się raz na lc4 640 (nie wiem jak się to ma do smcr jeśli chodzi o wage) i było dobrze , bardzo lekko się na nim czułem :D

Miałem 640 na Keihinie 41 i leox3 z przelotem, przesiadłem się na smc 690 z evo 1. Różnica odszuwalna na plus 690, ale gdyby mnie jej wygląd nie przekonał, to dalej bym śmigał 640.

Miałem dwie DRZty (SM i E z małymi kołami) i dwa KTMy LC4 (660 smc i teraz 690 smc). Drz faktycznie wydaje się jakby lżejsza, bardziej zwarta i zwinna. To oczywiście nie wyczyn ale według mnie prowadzi się całkiem przyjemnie, szczególnie odczuwalne jest to w terenie. Jazda na LC4 to już z jakiegoś powodu znacznie cięższa praca, szczególnie jeśli chodzi o przerzucanie sprzętu w zakrętach. Ja na początku nie mogłem się przyzwyczaić, ale z biegiem czasu trochę zmieniłem swój styl jazdy i zacząłem doceniać mocne punkty tej maszyny jak dobra stabilność przy wysokich prędkościach czy przy mocnym hamowaniu.

Ogólnie to nie ma co ukrywać, nic lepszego na ulicę niż 690 nie znajdziesz. DRZ jest naprawdę fajnym motocyklem ale ktm ma wszystko to co czego w suzuki brakuje tzn.:
6 biegów,
znacznie wyższą moc bez modzenia i wydawania ciężkich pieniędzy na big bore itp.,
większą pojemność,
lepsze zawieszenia i hamulce,
wtrysk...

Pamiętajmy, że mowa tutaj o motocyklach szosowych i różnych mocach silnika.

Oprócz samej masy i jej rozłożenia, są jeszcze inne czynniki wpływające na to, jak się prowadzi motocykl, jak się go przewala na boki i odczuwa masę.

DRZ ma mniejszy kąt i mniejszy rozstaw osi, co powoduje efekt "kota" mimo swojej masy. Poniżej dane, które to dobrze ukazują:

drz - 1460 mm , kąt główki ramy - 26 stopni , masa ~140 kg
lc4 - 1510 mm , kąt główki ramy - 28 stopni , masa ~142 kg
sxv - 1495 mm , kąt główki ramy - 27 stopni , masa ~135 kg

i dla porównania typowy wyczyn Husqvarna FS 450:

fs450 - 1475 mm , kąt główki ramy - 26 stopni, masa ~113 kg

Mimo iż SXV jest najlżejsza, to prowadzi się trudniej od DRZty. Ja nie miałem okazji przejechać się na LC4, ale Dominik po przejechaniu się na Apce stwierdził, że dużo ławiej się ją kładzie i jedzie w terenie.

Generalnie w drogowych sm, im moto jest mocniejsze, tym ma większy kąt główki i rozstaw osi, aby przy pałowaniu było w miarę stabilnie.

Takie tam moje spostrzeżenia :-)

Tak, tak, jak najbardziej się z Tobą zgadzam. To było tylko takie moje luźne spostrzeżenie odnośnie motocykli w teren

Jak ktoś Ci pisze opinie że jechał LC4, a jeszcze doda że 640 i było dobrze, to wiedz że nie ma zielonego pojęcia co dobrze jeździ. Chętnie bym się kiedyś przejechał SMCR :)

gierwi, boję się jeździć cudzymi sprzętami :P Co do rodziny 690, to sam od czasu do czasu myślę że jakieś SMC kiedyś sobie kupię, tylko po to żeby sprawdzić co poprawili po starszych modelach. Niech mnie nikt źle nie zrozumie, nie mówię że cała rodzina LC4 jest słaba, tylko 640 którą miałem odradzam wszystkim, bo to ani pancerne, ani miłe, rąk przy dupie nie urywa nawet z FCRem, a rozkręca się od samej jazdy.