Odp: Biała Podlaska i okolice
Jakby to było takie proste to już dawno bym jakieś treningi robił. Już ze trzy razy władze lotniska się zmieniły odkąd chciałem coś tam organizować, a co inny rządzący to inne warunki... teraz panuje tam zasada taka, że jak chcesz co zrobić to płacisz za wynajęcie lotniska sporo hajsu za dzień i oczywiście ten kto płaci ma pierwszeństwo. Pomijając to udało się nam uzyskać dostęp do lotniska, płacimy miesięcznie za to ale mniej jak ci co wynajmują, więc imprezy masowe mają pierwszeństwo. Nie możemy zbytnio tam na stałe rozłożyć (a taki był plan i już prawie się udało ale zmienił się zarządca lotniska i poszło w kosz wszystko). Plus taki, że jak mi się chce polatać to jadę jaka by nie była pora czy godzina itd itp, tak samo mogą tam przebywać osoby nie zrzeszone w naszym AK ale pod warunkiem, że przynajmniej jedna osoba z klubu jest inaczej traktowane jest to jako latanie na dziko i można dostać mandat. Mimo tego i tak sporo osób się wbija, zostawiając syf (np. pseudo drifterzy), rozwalając opony gdzie trasa jakaś ustawiona jest, a często prawie dochodzi do zderzenia z np. lądującym szybowcem (mamy lotnisko podzielone na strefę lotniczą i "użytkową", a często jak jaki pajac wleci to na pas główny i ile fabryka dała). Moje latanie wygląda teraz tam tak, że jadę coś ustawię polatam i tyle. Miał być teren na stałe zrobiony ale też nie wiadomo gdzie można bo to nie lotniska tylko leśników to jakieś dotacje na łąkę i tu nie... zawsze coś. Oczywiście cały czas kombinuje co by zdziałać aby było ustawione co w miare na stałe typu teren (kilka hopek) i chociaż linie namalowane. Dało by radę teraz ale dają mi taki kawałek, że odechciewa się jeździć, a tam gdzie ładnie to obok terenu nie może być. Przez to się to ciągnie odnośnie jakich oficjalnych treningów (można by bez terenu ale dla mnie SM musi mieć teren, więc chce miejscówę taką gdzie i asfalt ok i teren obok).
Jak nie przeraża was wizja przyjechania rano, szczotką zamiecenie syfu z opon (dobre na rozgrzewkę), ustawienia trasy to wbijajcie jak wam pasuje, ja do latania zawsze chętny. Składać trasy po sobie nie musimy bo i tak się tam jaki dzikus wbije i rozpieprzy wszystko. Tak wyglądają treningi na teraz zanim się dogadamy z władzami lotniska odnośnie czegoś w miarę na stałe z terenem. Także zapraszam, tylko dajcie z dzień wcześniej znać bo muszę zgłosić to. Na pewno jakby więcej osób przyjechało to dało by coś się zdziałać fajnego bo jak na razie to jestem sam, a samemu ciężkawo.
Przykładowa fota pokazująca jaki teren mam do dyspozycji. Czyli tak jak w dal opony widać i tak samo w drugą stronę i kawałek tam gdzie samolot ląduje na zdjęciu ale tam to płyty betonowe. Tu jeszcze czysto jak zamiatarkę zorganizowaliśmy, teraz syf jest bo po ostatniej imprezie nie posprzątali opon.
VOR 530 SM-R & KAWASAKI KX 250 SM STUNT
CA Technology