RFS - 0.10 na wszystkich zaworach, a nie 0.12 jak mówi manual, przy wymianie oleju z filtrami 1.4l oleju, nie 1.2l jak mówi manual. Masz tam łącznie 4 filtry - 2 papierowe, 2 siatkowe. Z tym olejem to nie wierzyłem, dopóki sam z miareczką nie zalałem idealnie 1.2l. Odpaliłem, w okienku olej śmigał, ale potem jak całą noc przestał, to w okienku stanu nie było tego minimum, co pokazuje rysunek w manualu. Jak dolałem te 200ml wszystko ok, nic nigdzie nie rzyga odmą itp. A na 0.10 na zaworach ponoć najlepiej chodzi. Co do wtykania różnych rzeczy w otwór świecy - Panowie, wystarczy być ostrożnym i w miarę przewidywać ew.wydarzenia. Ja sam byłem zdziwiony, że mimo braku świecy tłok nie porusza się leciutko tak jak w komarku ;). Acha, z ustawianiem zaworów największy problem miałem z ...kluczem do świecy. Tego, kto projektował dojście do świecy to bym za jaja powiesił, nie wszedł tam klucz rurowy z zestawu Proxxona, bo był...za gruby (!), dopiero z suwmiarką pojechałem do jakiegoś auto-moto sklepu i tam znalazłem pasujący, różnica chyba 1.5 mm i już klucza nie wsadzisz. Na koniec - co do spuszczania oleju - lepiej poluzować ten korek od spodu na zimnym silniku a potem silnik rozgrzać, tam się lubi łeb śruby objechać, bo ludziska na pałę dokręcają.
EXC 525 in progress