Odp: wr450 chup tre te te te i koniec. głowica kaput. co dalej?
jak chcesz nowe to szukaj czesci w USA wyjdzie z 50% taniej.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Yamaha » wr450 chup tre te te te i koniec. głowica kaput. co dalej?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
jak chcesz nowe to szukaj czesci w USA wyjdzie z 50% taniej.
W USA tam gdzie ja kupuję oem to teraz zerknąłem głowica do wr450f 2009 (Cylinder Head Assy 5TJ-11101-10-00) z przeysłką 627 USD czyli prawie 2500 zeta, oczywiście jeśli na celnym nie doliczą VAT-u. Raczej to ciężkie i duże to pewnie doliczą, więc nawet jeśli to dojdzie jakieś +25% czyli w sumie około 3125 zeta za głowicę to gdzie to do 6000. Tak jak Maćko pisze około 50% taniej wychodzi
hacker33 napisał/a:Ten silnik trzeba rozebrać w mak.
Ty się pytasz czy zostawić korbę za 500zł? przy remoncie za 5tys?
Przecież w tym silniku masz też do wymiany łożyska wału.
Chyba, że chcesz wpakować kilka tysięcy i powtórzyć remont po pierwszym uruchomieniu.Pytam tylko. Zaraz po tym co zobaczyłem. Szukałem jakiejś nadziei ;) Jak widzę wyżej nie ja jeden rozważałem wymianę tylko głowicy.
Co do kosztów... To jak ja mam to zrobić za 5tyś? Dzwoniłem do Bross Racing i tam się okazało, że koszt samej uzbrojonej głowicy to 6 klocków. karambaaaaaa! Słyszałem też, że te zawory w WRkach czasem się urywają jak się katuje po asfalcie (w offie nie). I zacząłem się bać robic to na używanych częściach. JAK WY BYŚCIE POSTĄPILI? Nie wiem co robić kompletnie. 7k w remont motoru z 2009 albo 4k jak to poskładam na używanej głowicy... i zawsze trochę strach... Co radzicie Panowie?
No widzisz, Ty zapytałeś i słusznie, zaś jak widać wyżej niektórzy to popierdolą i poskładają na tym co było("korba w miarę prosta?, w jednym kawałku? a ciul to zakładamy") i oczywiście potem potencjalnemu nabywcy słowa nie powiedzą. I weź tu zaufaj choć minimalnie, komukolwiek sprzedającemu motocykl. To jest jakiś dramat.
//Wiem, że offtop, rzadko się udzielam, ale jak widzę takie podejście jak tego gościa wyżej, co to po zderzeniu tłoka z zaworami zakłada tą samą korbę to normalnie ręce załamuję.
W tamtym roku kilkanaście razy latałem do Kanady,jak i w tym roku mi tam robota wypadnie to dam znać i mogę komuś zabrać w torbę jakies części.
Kurde... jak będziesz miał taką możliwość to mam listę części na zapas do CRF:) Bardzo chętnie skorzystam z takiej możliwości.
jak chcesz
sprzedam ci silnik od YZ450F z 2008 roku
60 Mth od nowości
w tamtym roku przy 47 Mth wymieniony tłok i łańcuch rozrządu
ej, lepiej uważajcie z tym przewożeniem większych części w torbach w samolotach. Ja kupiłem nową turbinę w stanach i siostra miała ją w walizce, tej, którą nadaje się przy odbiorze.
Po dojeździe na miejsce, okazało się, że jakiś czarnuch wyjął turbinę i wsadził kartkę - "Materiał łatwopalny, usunięty z lotu"...
co do "obejcia" płacenia kosmicznego VATu na granicy jest na to sposób - ale to szczegóły na pm.
5TJ-11101-10-00
Ale to sama głowica, bez wałków, zaworów itp. Łącznie wyjdzie z 7k.
Przebieg jak kupiłem to 5k km i prawie zaraz sie popsuł licznik. Kupiłem od pierwszego właściciela co używał moto do rajdów enduro i po ok 2500km robił rewizję silnika w yamasze i tam był też tłok wymieniony. Reszta była "in spec". Tyle wiem. Motor zadbany, zero pocenia się, zero luzów, generalnie bardzo lubię ten motor.
To ile Ty zrobiłeś w końcu? Co ile sprawdzałeś luzy zaworowe i wymieniałeś olej?
ej, lepiej uważajcie z tym przewożeniem większych części w torbach w samolotach. Ja kupiłem nową turbinę w stanach i siostra miała ją w walizce, tej, którą nadaje się przy odbiorze.
Po dojeździe na miejsce, okazało się, że jakiś czarnuch wyjął turbinę i wsadził kartkę - "Materiał łatwopalny, usunięty z lotu"...co do "obejcia" płacenia kosmicznego VATu na granicy jest na to sposób - ale to szczegóły na pm.
Wiem o co chodzi tez już to przerabiałem,i jakiś czas temu dostałem od firmy aluminiowa walizę gdzie z góry jest nadawana jako waliza z narzędziami do pracy.
nie wiem o czym piszesz, ja mówiłem o czymś innym :-)
Masz ten motocykl z tego co widzę 2 lata.
Sprzęt ma lat 8.
Więc jeżeli przez 8 lat został tylko 2 razy wymieniony tłok i to wszystko. To chyba nie można mieć pretensji, że silnik się wysrał?
Kupiłeś go z przebiegiem 125mth.
Sam pykłeś pewnie drugie tyle i jest odpowiedź.
Nowy tłok w grudniu (tylko nie pisz, że HC?) i dostał silnik w dupę. Coś musiało jebnąć albo korba albo rozrząd. Bo taka jest natura tego typu remontów.
Nowy tłok spowodował wzrost kompresji co poszło w mocno zużyte zawory i korbę.
Levis to podziel się szczegółami może ktoś skorzysta
robertp6 napisał/a:5TJ-11101-10-00
Ale to sama głowica, bez wałków, zaworów itp. Łącznie wyjdzie z 7k.
bolec napisał/a:Przebieg jak kupiłem to 5k km i prawie zaraz sie popsuł licznik. Kupiłem od pierwszego właściciela co używał moto do rajdów enduro i po ok 2500km robił rewizję silnika w yamasze i tam był też tłok wymieniony. Reszta była "in spec". Tyle wiem. Motor zadbany, zero pocenia się, zero luzów, generalnie bardzo lubię ten motor.
To ile Ty zrobiłeś w końcu? Co ile sprawdzałeś luzy zaworowe i wymieniałeś olej?
No dokładnie. Jeśli to kompletna głowica za <3k to bym brał z radości jeszcze jedną na zapas :)
Kupiłem i zrobiłem w 2 lata 5 treningów SM (10 h jeżdżenia w sumie) + kilka wypadów "w koło domu" ale to cały czas gumowanie ( 10h w sumie) i 2x "cała sobota w lesie"
Masz ten motocykl z tego co widzę 2 lata.
Sprzęt ma lat 8.
Więc jeżeli przez 8 lat został tylko 2 razy wymieniony tłok i to wszystko. To chyba nie można mieć pretensji, że silnik się wysrał?
Kupiłeś go z przebiegiem 125mth.
Sam pykłeś pewnie drugie tyle i jest odpowiedź.
Nowy tłok w grudniu (tylko nie pisz, że HC?) i dostał silnik w dupę. Coś musiało jebnąć albo korba albo rozrząd. Bo taka jest natura tego typu remontów.
Nowy tłok spowodował wzrost kompresji co poszło w mocno zużyte zawory i korbę.
Wiesz ja nie mam pretensji. Mi jest po prostu przykro no i oczywiście mam wielki ból związany z kosztami. Jakoś naiwnie sądziłem, że Yamahy są "bulletproof" I tam wystarczy zmieniać olej. Nie zdawałem sobie sprawy, że co 100mh muszę zmieniać zawory...
AAAAa właśnie, Panowie. Ma ktoś może taki kalendarz z sugerowanymi wymianami po danym przebiegu? Bo tutaj w beneluxie robią takie rewizje. I wiem, że oni tam po prostu mierzą wszystko wg serwisówki. Ale kurde te zawory zanim jebły nie zmieniły swoich wymiarów więc skąd wiadomo, że to trzeba wymienić?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Yamaha » wr450 chup tre te te te i koniec. głowica kaput. co dalej?
Wygenerowano w 0.038 sekund, wykonano 82 zapytań