Czy da się...jasne, że się da. Ja swoim SMC R 690 od początku czerwca do teraz natłukłem 7500 km. Najdłuższa trasa na raz 650 km i nie było tak tragicznie, ale nie autostradami . Na pewno pomaga akcesyjne siedzenie (mam oba i po testach nie założę oryginału). Szybka z przodu też robi kawał roboty (wiem, że nie wygląda jakoś super, ale robię dużo przelotów i komfort wygrał nad gustem ;) ) Z szybką z przodu na autostradzie , w zależności od wiatru można spokojnie lecieć od 140 km/h przy złych warunkach, do 180 km/h przy bezwietrznej pogodzie (mówię o takie "komfortowej" jeździe, jak ktoś się uprze to można cały czas drzeć). Bak paliwa przy prędkościach około 160 km/h wystarczy na jakieś 180 km (przynajmniej w moim przypadku). Podsumowując to nie ma się czego bać. Ja w przyszłym miesiącu walę na Chorwację i już mi się morda cieszy. Jeździłem wcześniej GSXF 1250, który był o niebo wygodniejszy, pakowniejszy, komfortowy itd. Jednak jak dojedziesz na miejsce SMC R, to zapewniam Cię, że motocykl i winkle wynagrodzą Ci trudy jazdy...przynajmniej tak jest w moim wypadku :D
P.S. Jak masz jakieś pytania to wal śmiało...
KTM SMC-R 690 - był :(
Husqvarna FS450 #510 :)