Odp: RMZ 250 przytarte wałki rozrządu
Druga część łożyska ślizgowego jest pod wałkiem - w głowicy.
Przekaż to swojemu mechanikowi, by on się tym zajął jeśli nie ogarniasz tematu. Chyba za to mu płacisz.
WWW.MOTO-KORN.PL
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Suzuki » RMZ 250 przytarte wałki rozrządu
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Druga część łożyska ślizgowego jest pod wałkiem - w głowicy.
Przekaż to swojemu mechanikowi, by on się tym zajął jeśli nie ogarniasz tematu. Chyba za to mu płacisz.
A ja wjadę z pytaniem bo mnie zżera ciekawość.
Jak to Majster naprawiasz?
Otwory honujesz a wałki napawasz pod większą średnicę?
Napawanie nie wchodzi w grę, bo zwichrują się wałki.
Trzeba wykonać nowe wałki (o większej średnicy czopów łożysk ślizgowych), a otwory trochę powiększyć.
a dlaczego się wyginają?
takie warsztaty są i przynajmniej dla samochodów tak wykonują
pytam z czystej ciekawości
te wałki są za cienkie czy jak?
rozumiem, że już próbowałeś i efekt był jaki był
Coś chyba się źle rozumiemy bo skoro z jednej strony wałki są podparte a z drugiej są w łożysku które nie problem wymienić to z góry mamy tylko przykrywkę która jest dokręcona kilkoma śrubami aby to idealnie było spasowane więc nie wiem gdzie masz drugą część tego ;o
A ja wjadę z pytaniem bo mnie zżera ciekawość.
Jak to Majster naprawiasz?
Otwory honujesz a wałki napawasz pod większą średnicę?
Pytanie jest czy powierzchnia wałka, na której się ślizga w bierzni jest dodatkowo utwardzana, czy nie :-)
Mam jeszcze pytanie, jakie mogą być tego skutki jeśli poskładam na tych wytartych wałkach silnik i będę użytkował zgodnie z przeznaczeniem (tym razem bez takich niedbałości..) :)
silnik kiedys stanie
Spawanie ma to do siebie, że po zastygnięciu spoiny wygina materiał w kierunku spoiny. Jeśli nałożyć by kilka spoin to wprowadzamy duże naprężenia wew. Z doświadczenia wiem, że kończy się to czasem pęknięciem wałka. Najlepszą opcją jest wykonanie wałka od zera.
Na temat obróbki otworów nie mogę nic powiedzieć.
Powierzchnia wałka jest utwardzona powierzchniowo tak jak krzywiki, ale wcale nie musi być utwardzana.
oendember wyjmij wałki i pokaż łożyska ślizgowe w głowicy.
ja tam bym przetoczył wałki i zamówił cienkie panewki pod wymiar ^^ silnik i tak trup, to warto zaryzykować :D
Już spora ilość warsztatów przerabiała panewki. Nie słyszałem o takim przypadku, w którym to by pracowało poprawnie. Poza tym najczęściej nie ma miejsca by je włożyć (blisko są szklanki).
Ja bym kupił nową @ używaną głowice z wałkami, bo znając życie sprawa zakończy się tak, że chłopak wyda kupę siana na ratowanie tej głowicy i wałków, wyjdzie z tego gówno i tak i tak będzie musiał ogarnąć inną głowice, czyli straci dużo więcej.
przy tym to co topi i będzie topił w remont to może taniej wyszłoby kupić nowy silnik
^dokładnie, a ze starego silnika wyprzedać co sprawne, aby odratować trochę hajsu, albo zostawić sobie coś, np. skrzynie bo w ćwiarze rmz, z jego serwisem to może się przydać :D
To jest 2013 rok na wtrysku już więc nie ma problemów ze skrzynią jak w rocznikach >2010
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Suzuki » RMZ 250 przytarte wałki rozrządu
Wygenerowano w 0.046 sekund, wykonano 71 zapytań