Odp: Poprawa odcinka terenowego w Toruniu i Koszalinie
Tak powinien wygladac teren
[url]http://youtu.be/NbFAepiHDBc[/url]
#13 Mistrzostwa Polski
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Mistrzostwa Polski i Puchar PZM » Poprawa odcinka terenowego w Toruniu i Koszalinie
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tak powinien wygladac teren
[url]http://youtu.be/NbFAepiHDBc[/url]
Tak powinien wygladac teren
[url]http://youtu.be/NbFAepiHDBc[/url]
+1
Robimy coś w tym kierunku? Ktoś sie podejmie napisania petycji do PZM lub do właścicieli torów? Co do bydgoszczy to myśle że moge coś tam pogadać jako że jestem w bydgoskim klubie którego v-ce prezes jest prezesem toru bydgoszcz i jest z mojego miasta :) Chodzi o to czy są osoby chętne na zrzute, bo pewnie poprosi o opłacenie kosztów, jeśli nie całości to napewno części. I fajnie by było że gdy sie zgodzi nie wyjdzie na to że mamy uzbierane 152zł i 85gr :)
Robimy coś w tym kierunku? Ktoś sie podejmie napisania petycji do PZM lub do właścicieli torów? Co do bydgoszczy to myśle że moge coś tam pogadać jako że jestem w bydgoskim klubie którego v-ce prezes jest prezesem toru bydgoszcz i jest z mojego miasta :) Chodzi o to czy są osoby chętne na zrzute, bo pewnie poprosi o opłacenie kosztów, jeśli nie całości to napewno części. I fajnie by było że gdy sie zgodzi nie wyjdzie na to że mamy uzbierane 152zł i 85gr :)
Myśle ze jak byś wpadł z gotówką w ręce np. 5 czy 10k to każdy chętnie by poprawił teren na swoim torze. Pamietam jak w 2013 zamknęli nam Kisielin z powodu rozpierdolu na torze po pierwszej rundzie(glina na torze wyłączyła obiekt na 10dni z użytku, tam jeżdżą karty na co dzień i głownie z tego tor sie utrzymuje), ugadane było 17k za profi OffRoad zrobiony od podstaw z twardą nawierzchnią lub niestety wyłączenie tego toru z naszych zawodów. Udało mi sie zorganizować 1500zł z mojego teamu, a potem po ogłoszeniu ściepy na forum zabrałem baty ze jestem chyba kumplem Waliłko ze wyszedłem z taką inicjatywą... Efekt: tor ma nas w d..., my nie mamy gdzie jeździć, praktycznie na każdym torze jest kłopot z treningami z terenem. Hajs ktory mogliśmy wydać na profi OffRoad wydaliśmy na inne pierdoły... Mógł to byc pierwszy obiekt w PL z naprawdę pro terenem, na którym mozna by jezdzic bez ograniczeń, na zawodach, w weekendy. Wolelismy jednak wypiąc sie d... w stronę właściciela toru, teraz się wypniemy w stronę Emila bo cos tam, jeszcze tylko obraźmy sie na Toruń i Bydgoszcz, my sie wypinamy jak baby, a oni nas poprostu dymają :-(
Chętnie popatrze co Wam wyjdzie z tego tematu, jednak ja drugiego policzka nie nastawię, 152,85 to jest dość realna kwota z którą będziesz musiał iść do prezesa...
Za granicą nikt nie zbiera dodatkowych pieniędzy na poprawę odcinków terenowych , nie rozumiem dlaczego upieracie się na zbiórkę pieniędzy dodatkowych na poprawę terenu i uczycie Panów z PZM że tylko tak się da to zrobić .To jest zasrany obowiązek żeby przygotować teren do wyścigów .Tylko w Polsce wiecznie jest mało pieniędzy ,zaraz ktoś mądry wymyśli żeby jeszcze uzbierać na wypłaty dla organizatorów .Pierwszy raz zdarzyło się tak, tylko i wyłącznie na Inter Carsie że zawodnicy nie musieli płacić za udział a im zapłacono .Wcale się nie dziwie że nowi nie chcą przychodzić i brać udział w zawodach bo tu robi się wszystko żeby utrudnić życie a nie na odwrót .
Jak to właściwie jest ?
Zakładam, że ma się odbyć runda supermoto w Koszalinie u Emila. Co Pan Emil z tego ma i kto mu płaci ?
Wystarczy wziąć kalkulator do ręki, policzyć wpisowe, odjąć utracone korzyści i wyjdzie, że nikomu takich zawodów nie opłaca się robić a już na pewno nikt na nich nie zarabia:) No i właśnie dlatego efekt jest jaki jest, czyli z roku na rok coraz mniej torów.
Mam w garazu plakaty z Radomia sprzed kilku lat, 1/4 plakatu to same loga sponsorów, nawet jakaś parafia była. Chyba.
Ale to trzeba mieć jakiś pomysł na reklamę, ruszyć dupę i zebrać sponsórów. Wiadomo że z opłat od PZM to się kuta zarobi, wiec narzekanie "widzicie ilu Was przyjechało...." jest bez sensu.
W owych czasach w Radomiu ścigaliśmy się po 6-7 w klasie. A były tylko dwie. Dzisiaj jest nas ze 30 regularnie jeżdzących i nadal płacz, że bida z wpisowego.
Do tego jak nie szanujesz swoich ludzi to pewnego dnia wypna się na Ciebie i bedziesz na chwilę przed rundą organizował ekipę z łapanki. A potem nikt nic nie wie, kible zamkniete, syf, brak organizacji, a za rok "widzicie ilu Was przyjechało..."
Wielka filozofia dogadać się za Panem koparkowcem za reklamę, za karnety dla dzieciaków na kartingi itp.
Franz ma za domem wysypany tor, który okresowo równa. Rodzina nie musiała się składać po pincet na urodziny, aby koparkę wynająć. Franz pogadał z jednym, pogadał z drugim i ma.
Dziś jest zrzutka na koparkę dla biednych najemców torów, jutro będzie na łatanie asfaltu a za rok na papier do sracza.
P.S. Lepiej zrzućmy się na Laski z parasolkami na każdej rundzie. Dla pierwszych trzech z kwali. Chociaż motywacja będzie i miło w padoku.
Aby było jasne: TEZ UWAZAM ZE JEST TO NIE W POPRZADKU!!!
Ale wybór mamy taki: albo płacimy, mamy gdzie sie ścigać i trenować, SM robi sie popularne i za 2-3 lata bedą nas traktować jak na IC lub mamy roszczeniową postawę(choć słuszną), wszyscy nas dymają za dwa trzy lata nic sie nie zmienia i tyle(oby nic, bo naprawdę jak przypomnę sobie monotonie na zawodach to odechciewa mi sie jeździć, z reszta juz w tym roku po pierwszej rundzie jedyne co mnie ciągnęło na tor to Wasze towarzystwo;-)) Polskie SM w dupę i mozemy jezdzic do Czech czy Niemców... Wkładamy w motocykle, opony, wyjazdy i alkohol tyle hajsu ze te kilka stow rocznie które byśmy poświęcili na znaczne podniesienie standardu naszych co weekendowych jazd to by była naprawdę dobra inwestycja...
Dobra inwestycja ale tak jak w Kisielinie, żeby była możliwość jazdy codziennie a nie płacić worek pieniędzy za jazdę 2 dni rocznie na zawodach.
no od każdego zawodnika po 100-130 za dzień jazdy, a zawodników ok 30 + 150-300zł od około 30 zawodników to mało kasy nie jest, napewno by starczyło na to żeby nas wpuścić na teren w piątek i przed sobotnimi zawodami go wyrównać.
Ale prawda jest taka że chcemy sie tu ścigać i to nie na tych 3 torach, obiektów jest wiecej. Organizatorzy mają nas konkretnie w dupie bo jesteśmy konkurencją która im brudzi tor, gokarty przy tym są super bo po zawodach nie ma śladu na drugi dzień i dalej można kase robić.
Padły słowa że organizatorzy sie przyzwyczają i jest w tym coś z prawdy, ale prawda jest też taka że jeśli sami nie wyłożymy kasy to to nic sie nie będzie działo i będziemy słyszeć "teren zamkniety bo musi przejść homologacje a jak pojeździcie to będzie rozkopany"
Nie wiem gdzie w polsce te pieniądze znikają ale takie zawody to ok 8000zł zysku od zawodników + kilku (niestety mizernych) sponsorów.
W zamian za to dostajemy 9 pucharów (w toruniu 6) i jakieś gadzety od sponsorów.
Nie wiem czy sędzia i kilku marnych flagowych (którzy niezbyt wiedzą po co wogóle tam są) kasują pozostałe 7500 :)
Dlatego myśle że powinniśmy sami coś robić zanim PZM powie że nam to zrobi ale podniesie wpisowe bo wtedy i tak nic nie zrobią niestety.
Trochę źle liczysz. Mają dajmy na to 7000zł wpisowego od tego odciągnąć trzeba działkę dla wirażowych i funkcyjnych czyli minimum 100zł od łebka. Stawka dla sędziów, nagrody i pewnie coś do PZM + służby medyczne (w Poznaniu za karetkę kilka lat temu liczyli 5000zł/dzień). Po zawodach trzeba tor wyczyścić a tego za darmo też nikt nie zrobi.
Gdyby nie wyścigi to w tym samym czasie zrobiliby normalny trening na który przyjechałoby tyle samo sprzętów co na zawody, z tym, że wpisowe byłoby dla nich czystym zyskiem.
masz racje, ale zawody w koszalinie to zysk także z widzów których w pewnym momencie było całkiem sporo i pewnie było by wiecej gdyby nie fakt że dwa wyścigi były odwołane. Może to są spore koszty, ale przynosi to wymierne efekty- zbierają sie ludzie którzy chcą chociażby pojeździć na gokartach. W koszalinie był z tym spory kłopot bo nie wiem ile musieliśmy czekać żeby nas wpuścili na opłacony już trening bo karty jeździły :) Pisałem o działce dla flagowych, a karetki faktycznie nie uwzględniłem, fakt jest taki że karetka nie jest na cały dzień tylko na jakąś chwile i przez to że karetki nie było nie mogliśmy sie ścigać w koszalinie. Tak jak już crazy pisał- było kiedyś mało osób i było źle, teraz jest dużo i też im sie nie podoba, najlepiej nie robić nic i brać za to kase. Za granicą jakoś sobie radzą z nagrodami, z obsługą i przygotowaniem toru a w wpisowym nie ma znacznej różnicy, wiec te pieniądze gdzieś znikają (jak to zwykle w polsce bywa) :)
Aby było jasne: TEZ UWAZAM ZE JEST TO NIE W POPRZADKU!!!
Ale wybór mamy taki: albo płacimy, mamy gdzie sie ścigać i trenować, SM robi sie popularne i za 2-3 lata bedą nas traktować jak na IC lub mamy roszczeniową postawę(choć słuszną), wszyscy nas dymają za dwa trzy lata nic sie nie zmienia i tyle(oby nic, bo naprawdę jak przypomnę sobie monotonie na zawodach to odechciewa mi sie jeździć, z reszta juz w tym roku po pierwszej rundzie jedyne co mnie ciągnęło na tor to Wasze towarzystwo;-)) Polskie SM w dupę i mozemy jezdzic do Czech czy Niemców... Wkładamy w motocykle, opony, wyjazdy i alkohol tyle hajsu ze te kilka stow rocznie które byśmy poświęcili na znaczne podniesienie standardu naszych co weekendowych jazd to by była naprawdę dobra inwestycja...
+100000000000000
Mam w garazu plakaty z Radomia sprzed kilku lat, 1/4 plakatu to same loga sponsorów, nawet jakaś parafia była. Chyba.
Ale to trzeba mieć jakiś pomysł na reklamę, ruszyć dupę i zebrać sponsórów. Wiadomo że z opłat od PZM to się kuta zarobi, wiec narzekanie "widzicie ilu Was przyjechało...." jest bez sensu.
W owych czasach w Radomiu ścigaliśmy się po 6-7 w klasie. A były tylko dwie. Dzisiaj jest nas ze 30 regularnie jeżdzących i nadal płacz, że bida z wpisowego.
Do tego jak nie szanujesz swoich ludzi to pewnego dnia wypna się na Ciebie i bedziesz na chwilę przed rundą organizował ekipę z łapanki. A potem nikt nic nie wie, kible zamkniete, syf, brak organizacji, a za rok "widzicie ilu Was przyjechało..."
Wielka filozofia dogadać się za Panem koparkowcem za reklamę, za karnety dla dzieciaków na kartingi itp.
Franz ma za domem wysypany tor, który okresowo równa. Rodzina nie musiała się składać po pincet na urodziny, aby koparkę wynająć. Franz pogadał z jednym, pogadał z drugim i ma.
Dziś jest zrzutka na koparkę dla biednych najemców torów, jutro będzie na łatanie asfaltu a za rok na papier do sracza.P.S. Lepiej zrzućmy się na Laski z parasolkami na każdej rundzie. Dla pierwszych trzech z kwali. Chociaż motywacja będzie i miło w padoku.
na laski z parasolkami dla pierwsze linii startowej chętnie się dorzucę
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Mistrzostwa Polski i Puchar PZM » Poprawa odcinka terenowego w Toruniu i Koszalinie
Wygenerowano w 0.071 sekund, wykonano 79 zapytań