Odp: Husqvarna TE 610 remont oraz z nudów grzebanie...
oo konkretna robota, bede obserwowal postepy ;) nie boisz sie ze ten akryl nie zejdzie ci z silnika jak dostanie temperatury?
https://www.facebook.com/terrorkittycrew
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Husqvarna » Husqvarna TE 610 remont oraz z nudów grzebanie...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
oo konkretna robota, bede obserwowal postepy ;) nie boisz sie ze ten akryl nie zejdzie ci z silnika jak dostanie temperatury?
Akryl wygrzewa się w 70*C lampami, na karterach raczej wiecej niz 80 nie bedzie. Mam nadzieje, ze nie zlezie:P
Spokojnie daje radę nawet na cylindrach.
zawsze mnie to ciekawi:
metoda docierania jaka bedzie? :)
Najprostsza do wykonania jak dla mnie, czyli nie będę go pałował prz jakieś 7 zbiorników.
Manetka max 3/4 i pyrkać gdzieś w srednich obrotach:)
nienawidze docierania.
ja polecam dawanie w pizde! :)
najwazniejsze:
-nie przegrzac ale dobrze zagrzac
- unikac jednostajne predkosci obrotowych
- nie docierac na stolku na luzie tzn bez obciazenia
-olej mineralny(pierwsza wymiana nawet po 50-100km)
Słyszałem takie teorie, ale ja się po prostu boję:)
Jednostjnych predkosci bede unikać na pewno, ale do tego na szczescie nie musze pałować.
Sprawdzone docieranie przez Ciebie?
tak
jest cacy
-olej mineralny(pierwsza wymiana nawet po 50-100km)
Tak z ciekawości zapytam - mineralny jakiej lepkości? Bo w przypadku TE450 już syntetyk 10W50 skleja tarcze (zaleca się 10W60)
ja docierałem na syntetyku
Ja wziąłem 10w40 chyba albo 15w50
Później pełen synt 10w60
O dziwo najlepiej docierać na torze lub w terenie
Silnika składanie dalsze, do komory korbowej zalałem olej na dzieńdobry.
Nowy tłok wędruje na korbe. Za pierwszym montażem topornie się poruszał w główce korby, po wyjęciu, ponownym, sowitszym nasmarowaniu rusza się elegancko, luźniutko.
Nowe ślizgi rozrządu i cylinder z nową tuleją.
Jeden gwint od ślizgu trzba bylo poprawic.
Nowy, tuningowy króciec pompy wody, całe 2zł bo nie OEM tylko od podciśnienia LPG :D
Głowica od Majstra wróciła, planowana, nowe prowadnice, nowe, dotarte juz zawory, nowe OEM spreżyni i zabezpieczenia.
Nowa uszczlka pod głowice
Fachowy, własnoręcznie wykonany przyrząd do zakładania sprężyn;)
Olej wędruje juz teraz, żebym nie zapomniał. Tak w ogóle to zawsze lałem castrola racing, choć producent zalecał w tamtych latach AGIPA
o podobnych parametrach, ale 1L castrola 27zł, agipa 50zł, a teraz na castrolu piszą, że zalecany do husek 4t, od razu mi lepiej:D
Dokręcanie głowicy.
Wałek z nowymi łożyskami, śrubami i nowa używana zębatka rozrządu w super stanie.
I tak to mniej więcej wygląda.
I oto już silnik wylądował w moto.
Zrobiłem juz 50km, manety nie odkrecalem wiecej niz 1/3.
po wyjęciu filtrow znalazło sie na nich kilka, moze kilkanascie opiłków :/
tutaj jedne z wiekszych, to sa takie cieniutkie płatki, chyba stalowe bo choć cieżko, ale imają sie (chyba) magnesu.
nie wiem czy rozpalawiac silnik czy zalac n owy olej i smigac dalej.
Na co kartery wkleiłem?
Jednak na synt docierasz...
Wymień olej i ogień!!!
No na syntetyku, bo miałem juz wcześniej kupione, ale to chyba nie przez to te opiłki ?
Chyba musze zlokalizować skad sie biorą, bo chyba raczej nie przestaną sie nagle brać.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Husqvarna » Husqvarna TE 610 remont oraz z nudów grzebanie...
Wygenerowano w 0.045 sekund, wykonano 66 zapytań