526

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

Do tego dobry plan, strategia oparta na niezbędnych badaniach rynku i opieka posprzedażowa. Psatp, byłeś u laski w szpitalu z kwiatkami?
A tak poważnie, to fajnie, że coś chcesz robić, fajnie że firmuje to jakoś Artur, bo jednak co by nie mówić jest osobą rozpoznawalną. Musisz jednak przyjąć na klatę to co piszą chłopaki, bo skoro Ty to koordynujesz i przechwytujesz wszelkie pochwały, to musisz też brać na siebie zjeby. Nie może być tak, że jak jest OK, to "Ty to dobrze zorganizowałeś" a jak coś kuleje "to trzeba było zapytać Artura".
Wracając do tematu przewodniego, jeśli  trening miałby wyglądać tak, jak wyglądają treningi (a jak wyglądają to chyba wiesz, bo raz że jesteś instruktorem jazdy a dwa, że widziałeś jak to robi chociażby Paweł Nowicki) czyli wstęp teoretyczny, omówienie ćwiczeń, rozgrzewka, jazda żeby się jakoś rozjeździć, ćwiczenia właściwe, korygowanie błędów i na koniec znowu jazda żeby się zluzować, to pewnie warto byłoby zapłacić wspomniane 50. Jeśli zaś ma to być możliwość pojeżdżenia po placu to każdy sobie policzy czy to dla niego dużo czy mało i tyle. Ja osobiście wolę wydać 50 na paliwo i pojechać do Radomia (a z uwagi na to, że latam razem z Crazym to i 50 nie wydam :) ).

527

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

Jarek, z tymi 70 km do Radomia troche przesadziles. To jest 100 km i trzeba byc czlonkiem sekcji SM AR zeby sobie polatac raz w tygodniu w poniedzialek wiec nie jest az tak rozowo. Z kolei do Lublina jest 170 km wiec w zasadzie jestesmy w podobnej sytuacji co koledzy z Trojmiasta. Ale oczywiscie zgadzam sie, ze jak ktos chce to ma (przynajmniej na razie) warunki zeby sie wyszalec na torze.

Jesli chodzi o wypowiedz bereta, nie masz racji. Nawet na takim obiekcie jest duzo bezpieczniej niz na ulicy. Podales przyklad dziewczyny, ktora sie polamala. Masz racje, tak bylo ale moge sie zalozyc, ze na ulicy gdzie zamiast w siatke ogrodzenia moglaby przywalic w latarnie, kraweznik czy samochod, wyszlaby z tego w gorszym stanie. Inna sprawa, ze cala sytuacja zdarzyla sie w dosc znacznej odleglosci od miejsca, gdzie jezdzilismy i ta dziewczyna pojechala tam pojezdzic sobie sama z boku. Oprocz tego przez tych kilkanascie zajec bylo jeszcze kilka upadkow i jakos nikomu sie nic nie stalo. A ze nawierzchnia jest kiepska? Czlowieku, przeciez to jest supermoto a nie wyscigi na 1/4 mili. Spojrz gdzie w tym roku chca zorganizowac 1 runde WMMP  :lol:

Ja juz pisalem, ze wg mnie nie ma obecnie w Warszawie alternatywy dla Bemowa, ktora bylaby tansza a zarazem warunki bylyby porownywalne lub lepsze. Owszem mozna jezdzic na dziko ale ja np. nie znam tak duzej miejscowki, zeby sobie polatac. Jesli ktos ma namiary na taki plac to prosze o wiadomosc na PW. Napewno skorzystam. Jesli chodzi o latanie po miescie na pelnej piz..e to ja odpadam. Dla mnie to zbyt duze ryzyko. Poza tym znam z widzenia kilka osob, ktore tak robi (akurat nie na SM) i widzialem jak sobie radza na torze kartingowym. Wystarczy odwiedzic Lublin kilka razy zeby zaczac robic takich leszczy jak sie chce 40konnym supermoto. Ja jestem zdania ze duzo wiekszy progres umiejetnosci mozna osiagnac na zamknietym obiekcie z zakretami niz na miescie latajac od swiatel do swiatel.

Zgadzam sie, ze jakosc treningow na Bemowie nie powala ale jak dotad mamy za soba jeden niepelny sezon i zaledwie kilkanascie zajec. Trzeba tez uczciwie przyznac ze w organizacje tego przedsiewziecia zaangazowal sie jedynie Marcin i chwala mu za to ale to oznacza, ze 1 osoba za tym biegala a wiadomo jaki jest opor materii w tych sprawach. Moze teraz czas zeby inni zainteresowani zaczeli robic cos, cokolwiek, zeby temat sie rozwijal. Oczywiscie mowa o osobach ktore chca tam jezdzic i wiaza z tym jakies plany. Jak ktos wpada na 2-3 zajecia i jedzie po tym jak po lysej kobyle nie potrafiac podac sensownej alternatywy to chyba nie powinno tak byc.

528

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

[url]http://www.motogen.pl/aktualnosci/zeswiata/motocyklisci-z-francji-protestuja,art241.html[/url]

Nic nie wnosi w sumie do tematu , alee poczytać mozna i brac przykład : górnicy, pielegniarki, kierowcy zawodowi moga strajkować to my też.

motoslide.com

529

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

Ja będę robił zamachy bombowe.

Husqa SM 450 R 08`, Husqa CR 250 82`,  Beta Zero 125 91`

530

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

Szwnia stań kiedyś przed ludzmi chciej im cos pokazać poproś ich by powtórzyli po Tobie wymachy rąk do przodu i powiedz im że to jest rozgrzewka żeby nie łapali kontuzji w ramach niepowodzenia.
I popatrz na te wszystkie krzywiące się gęby i ludzi którzy patrzą na Ciebie jak na idiotę. Mało, wziąłem jeszcze tablice na której narysowałem zakręt i trzema kolorami możliwe tory rpzejazdu. Czułem się wtedy jak ostatni idiota nie dlatego że gadałem głupoty tylko że miny słuchaczy wprawiały mnei w tak wielkie zakłopatania. Poprostu wyglądało to tak jak by nikt nie był zainteresowany tym co miałem do przekazania. Nie jestem takim autorytetem jak Paweł Nowicki, ale doskonaleniem techniki jazdy samochodem i motocyklem zajmuje się od kilku ładnych lat. Samych motocyklisów w zeszłym sezonie miałem 300, a samochodziarzy dużo dużo wiecej byli to i bogaci i biedni, ksiegowi i księgowe blondynki i kierowcy biskupów policjanci strażmiejska pracownicy żywca okocimia i innych firm. I nigdy ale to przenigdy nie widziałem tak dziwnego wyrazu twarzy jak wśród uczesniktów tamtego spotkania. Czułem się naprawdę zarzenowany bo odniosłem wrażnie że nie są to ludzie którzy przyszli się czegoś nauczyć tylko pozapieprzać. Wiec zapieprzali i byli zadowoleni.
Inne zajęcia  które prowadziłem na odcinku terenowym cieszyły się dużo wiekszym zainteresowaniem może przez brak tablicy :P. Ludzi nie było za wiele za to było dużo kurzu i jeszcze więcej gleb. Jeździliśmy po bandach.
A co do skoków to są dwa skoki jeden mały i długi drugi duży i wysoki. Do tego jest tor extrem. Żeby porywać się na te skoki trzeba najpierw choć trochę ogarniać jazdę w terenie. A jak 3 osoby ogarniają a pozostałe 10 nie to nie pojdziemy skakać bo przecierz będzie masakra.
Niektórzy mowili ze chcieli by się nauczyć slajdów to żadne problem - trwa to 3 h i już się umie. Ale najpierw trzeba umieć pojechać szybko zakręt a tego się nie nauczysz z teori ani z najlepszego wykładu trzeba poprostu swoje wysiedzieć wyjeździć i nabrać wyczucia.
Znam ceny i oferty szkół motocyklowych byłem w kilku w różnych cześciach świata. Szkoła BMW California superbike school CSP MVD supermotoschool szkoła yamahy i kilka innych znam programy szkoleniowe i ceny. To wszystko jest bardzo drogie. Jedyne tanie szkolenia to zgrupowania motocrrosowe ale ta dyscyplina jest dużo trudniejsza od supermoto.

I jeszcze jedno TRENINGI NA BEMOWIE nie są inicjatywą komercyjną. Tam nie ma klientów. To jest inicjatywa społeczna. Moja inicjatywa, którą realizuje. Załatwiam wam miejsce gdzie można pojeździć i poćwiczyć dowolne rzeczy, a dodatkowo stawiam wielokrotnego mistrza polski w wyścigach motocyklowych który chętnie odpowiada na wszelkie pytania wystarczy zapytać.

Da ktoś więcej ?

Tak tor w radomiu ? Musze mieć przyczepe i samochód i pół dnia żeby tam dojechać. Potem płace 50 pln i jeżdze w takie same kółko które zawsze jest to samo a jak kilka razy zaproponowałem by pojechać w odwrotnym kierunku to pozostali sie nie zgodzili. Nie mam ani kogo zapytać ani nic a najgorsze jest to że asfalt jest kierunkowy. A opony zrzera podobnie jak bemowo. 

Jak ktoś ma ochotę przychodzić na bemowo to zapraszam jak ktoś ma lepszy pomysł jak to zorganizować to tymbardziej zapraszam chętnie wesprę ten pomysł. Mi zależy na rozwoju SUPERMOTO. A jak ktoś ma zamiar zasiadać na loży szyderców i tylko narzekać i krytykowac to niech wypierdala.

www.propitbike.pl

531

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

dla mnie sprawa jest prosta - chcesz jeździć za 50 to śmiało
nie? to też Twoja sprawa
po co natomiast obrzucacie się publicznie gównem?

http://p0lish.wordpress.com

532

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

psatp napisał/a:

A jak ktoś ma zamiar zasiadać na loży szyderców i tylko narzekać i krytykowac to niech wypierdala.

uuu, no co to za słownictwo....
No to daj chętnym wybór. Chcą robić wszystko jak potrzeba czyli machać łapkami, oglądać tory jazdy, ćwiczyć, dostawać zjeby że coś jest źle itp czy wolą jeździć w kółko. Zrób sondę i niech chętni się wypowiedzą. Potem nie będzie jojczenia, że jest tak a miało być srak, temu coś dało a tamtemu nic. Ludzie zadecydują co chcieliby robić za wspomniane 50 i tyle, a Ty powiesz czy jesteś w stanie im to dać.
Co do Radomia, to ja akurat mieszkam w takim miejscu, że na Bemowo jadę 25 minut a do Radomia 1h15 bo są dwa pasy aż pod sam tor. Po drodzę często szydzę więc czas szybko mija...

533 Ostatnio edytowany przez Ponczo (2010-03-23 16:39:23)

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

ja to ogólnie wolał bym dostać zjebe i nauczyć się  czegoś nowego

HONDA CAMINO DX<-MAM/YAMAHA TDR 50<-MAM/YAMAHA DT 125X <------- SPRZEDAM/SUZUKI DR-Z 400SM CZARNA OWCA

534

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

a może zróbmy tak - kto będzie chciał ten będzie przychodził, a kto nie będzie chciał, nie będzie przychodził.
jest tylko taka opcja i nie ma innej, ale nikt nikogo nie zmusza żeby być na treningu przecież :F

mam tylko nadzieję, że uzbiera się dostateczna ilość chętnych na treningi...?

100% Supermoto

535

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

jestem zajarany.
odpowiada mi bemowo i odpowiada mi podejście Marcina.
amen

"Jak dla mnie możesz sobie ich k**** kupić nawet 15 i żadnego nie umieć odpalić"

536

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

a ja mam pytanko z innej beczki bo takowego posta nie znalazłem - kiedy uroczyste otwarcie sezonu w Radomiu ??
Szwinia, Creazy - szykujecie jakiś mały powitalny piknik ??

---------------------
---------------------
nu zajec pagadi

537

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

Bondek napisał/a:

kupujecie sobie gadgety do motocykli za grubą kasę bez mrugnięcia okiem żeby potem móc się chwalić jakie to macie zaj.. zestawy hamulcowe, których i tak nie potraficie wykorzystać. jeśli brakuje ci kasy to zmień pracę

Hehe ale to  chyba nie powinno nikogo interesować kto na co kase wydaje, no chyba ze Bondek była to Twoja kasa to przepraszam.
Jedyna sensowna wypowiedz jaka się pojawiła podczas tej całej burzy to wypowiedz Crazy-ego "Cala Wasza dyskusje mozna sprowadic do jednego zdania "cena nie odpowiada jakości". Nawet jakbym zmienił pracę i zarabiał grube myliony to i tak nie zapłaciłbym za coś tylko dlatego ze mnie stać. Poza tym nawet jak te treningi bedą za 10zł to i tak pewnie latanie po miescie będzie no bo chyba nie wszyscy tutaj kupili motungi tylko dla wtorkowych treningów:)

DR-Z 400ESM sold

538 Ostatnio edytowany przez dukeSebo (2010-03-23 22:29:25)

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

Bondek napisał/a:

ostatnio wyzywałem gości na forum fireblade od malkontentów a was stawiałem za przykład tego że można coś zorganizować jak się chce, są ludzie dla których jazda na motocyklu to coś więcej niż kręcenie się po mieście w miejscach najliczniej uczęszczanych przez siksy. a tu się okazuje że nie jesteście wcale lepsi od kolesi z małymi móżdżkami potrafiącymi tylko jeździć na wprost.

Bondek więc twierdzisz że mam "mały móżdżek"?? TAK? To może wymień z ksywek kogo masz na myśli? Chętnie się dowiemy co Ci na sercu leży !!

Jak już musisz coś pisać, to apeluje o bardziej wyważone posty.

Nowe wcielenie CRFy - SPRZĘT DO TURYSTYKI :))))) Super Duke 990 "R"
CRF 450 "R" SM na prawdziwych a nie udawanych modach  44.68[kM] 71.14 [Nm] na kole... to są mody a nie dysze i filterek /
Yamaha XS 360 Cafe Racer 78 rok;) CR

539 Ostatnio edytowany przez SUPERMOTO (2010-03-24 10:23:50)

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

Ja pierdykam jak nie które posty czytam odnośnie źle prowadzonych treningów.
Przecież na treningach były omawiane tory jazdy, kiedy hamować kiedy gaz itp
Ja naprawdę wiele się nauczyłem na treningach a jak czułem że mi coś nie wychodzi to pytałem i dostawałem wyczerpującą odpowiedź.
Nie ma c,o jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć na treningach na pewno się nauczy
a jeśli ktoś chce sobie pozap... bez słuchania rad to też może i NA BANK jest bezpieczniej niż na ulicy.
Tu po prostu chodzi o kasę, jeśli komuś żal wydać albo nie ma to niech nie oczernia zajęć i trenera.
Ja na pewno nie żałuję wydanej kasy w zeszłym sezonie a że mam gorszą sytuację w tym to już mój problem
Jak tylko uda mi się coś w tej kwestii poprawić to chciałbym kontynuować treningi.
Ta fota w moim avatarze jest z treningu na bemowie i gwarantuje wam że pod kaskiem była gęba uśmiechnięta

Najlepsze MOTO to SUPERMOTO

540

Odp: Treningi w Warszawie (lotnisko Bemowo)

SUPERMOTO napisał/a:

jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć na treningach na pewno się nauczy
a jeśli ktoś chce sobie pozap... bez słuchania rad to też może i NA BANK jest bezpieczniej niż na ulicy.
Tu po prostu chodzi o kasę

Zgadzam się, ja miałem i mam podobną sytuację. Gdy chciałem pytać to pytałem i Artur odpowiadał. Gdy chciałem się wyżyć to też było dobre miejsce do tego. Niestety z kasą jest kiepsko i stojąc przed wyborem czy start w pucharze czy parę treningów na Bemowie pewnie wybiorę start (+ kręcenie kółek na parkingu...).

Nie ma co marudzić, przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza.

Wydaje mi się natomiast, że faktycznie w zeszłym roku kwestia przynależności do klubu i wynikające z tego korzyści/obowiązki została potraktowana po macoszemu. Na początku była o tym mowa, potem temat się rozmył. Być może nie miało to dla większości znaczenia (dla mnie w zeszłym roku nie miało).

Pozdrawiam,
Maciek

---
umiesz liczyć, licz na siebie