Temat: WR 450 F, jazda w pionie + dlawienie
Witam. Ostatnio zauwazylem dziwna zaleznosc, podczas stawiania do pionu. Wczesniej tego nie bylo, robilem spore dystanse na gumie, lecz w zimowych warunkach rzadziej stawialem na gume.
Wszystko odnosi sie do jazdy w pionie (balans) lub powerwheelie. Moto po kilkunastu/kilkudziesieciu metrach na gumie zaczyna przerywac, im wyzej podniesiony tym mocniej, do takiego efektu, ze przygasnie i zrzuci na dwa kola, ze az nadgarstki bola. Zastanawiam sie, czy moze miec to zwiazek z wymiana oleju, ktorego bycmoze wlalem z 200 ml ponad miarke, nic innego od okresu swietnosci nie wykonywalem przy moto.
Dodam, ze w poziomie moto ciagnie bez zmian, w pelnym zakresie obrotow, nie gasnie, nie zamula, nie strzela.
Jedyna opcja, ktora mi przychodzi na mysl, to spuszczanie oleju do zachowania poziomu na srodku miarki. Czy sa inne solucje?
Wiem, ze nadmiar oleju w silniku z mokra miska olejowa jest tak samo szkodliwy jak niedobor oleju, jednak WR ma sucha miske (jak wiekszosc tego typu maszyn), wiec chyba nie ma wielkich przeciwskazan, co do objetosci oleju w silniku/ramie. Czy jednak o czyms nie wiem?