byłem, wróciłem
i powiem wam że jestem zadowolony, aczkolwiek uważam że spokojnie można było to zrobić w znacznie krótszym czasie, niż od 18 do 2 w nocy.
uważam że wyniosłem z tego wykładu naprawdę dużo. oczywiście jak to się zastosuje w praktyce to się dowiem dopiero na moto...
plusy:
w moim przypadku, uświadomiłem sobie o motocyklu coś, co wcześniej niby już wiedziałem, ale w ogóle do tego tak nie podchodziłem, czyli fakt że motocykl jest tylko maszyną na którą wystarczy wywrzeć odpowiednie siły żeby reagowała w odpowiedni sposób. poza tym wszystko jest wyłożone w bardzo przystępnej formie, tak zeby każdy zrozumiał, można zadawać pytania i wszystko jest tłumaczone po 5 razy, jeśli ktoś dalej nie kuma. poza tym dużym plusem dodatnim jest cena, moim zdaniem wciąż niezbyt wygórowana. z resztą mimo to jest tam naprawdę dużo informacji, bardzo ciekawych, które na pewno się przydadzą o ile będziemy umieli je wprowadzić w życie
minusy:
długo. miejscami już ślamazarnie, zamiast przejść do sedna, to dużo anegdotek, poza tym zdecydowanie zbyt dużo chwytów marketingowych, budowania wokół siebie otoczki. zbyt dużo autoreklamy. zbyt dużo o swoim kursie praktycznym. (no chyba że ja się minąłem z powołaniem przychodząc tam. jeśliby założyć, że teoria jest tylko początkiem i wstępem do jego kursu praktycznego, to ma prawo na niego poświęcać nawet te półtorej godziny) generalnie miejscami miałem wrażenie, że raczej gadam z marketingowcem-trenerem, niż z instruktorem jazdy. (mi to przeszkadzało - ale może ktoś kto się nie zna na tym w ogóle nie zwróci uwagi i będzie w niebo wzięty)
mimo tylu minusów wciąż uważam że stosunek ceny do tego, czego się tam dowiedziałem wychodzi na +
i ze swojej strony, szczerze polecam.
pozdrawiam
100% Supermoto