gumowanie na tylnym kole (Strona 27 z 54)

Tak, zawsze klama - niezależnie czy to exc 450, r1 czy jakaś 600ta z zębatą +/- 55zębów!
Jedyny wyjątek to jazda w terenie bo dosyć często zdarzają niezbyt wysokie i krótkie gumy, czasem wręcz nie planowane ale to bardziej elementem pokonywania niektórych przeszkód niż typowe gumowanie.
Oczywiście zdarza mi się sypnąć z gazu ale to bardziej z nudów i dla odmiany niż z jakiegokolwiek innego powodu.

Jeśli chcecie nauczyć się NAPRAWDĘ DOBRZE gumować to nie ma innej drogi. Można oczywiście jeździć z gazu - wolny kraj!;) Nie dorabiajcie jednak do tego żadnej ideologii w stylu "tak jest lepiej albo bezpieczniej" bo nie tylko nie jest to prawdą ale próbujecie w ten sposób zawracać kijem Wisłę.
Są pewne podstawy, niezależnie czy mówimy o jeździe ścigiem po torze wyścigowym, motocyklem MX po torze motocrossowym, jazdę na przednim kole, grę w bilard, tenisa czy cokolwiek innego... Warto je poprostu znać i opanować. Z gumowaniem nie jest inaczej.;)

ma to ze z gazu czujesz jak motocykl Ci sie podnosi i w razie czego mozesz popuscic a ze sprzegła jak za mocno strzelisz to przewinie cie bez orientu  karol128 to moze ty sie pochwal jak latasz.   spidi mowisz ze ze sprzegla to taka podstawa a to skad taki wniosek? w podreczniku nauki jazdy wyczytałes?

Jak kierownik cipa to i na schodach nogi połamie... ;))))
Jak przedobrzysz z gazem to też fikniesz na plecy, nawet się nie zdążysz zdziwić kiedy - widziałem wielokrotnie na własne oczy(nie na filmikach na youtube) i nie jest to żaden argument! Oczywiście jak się przewijali po strzale z klamy również... Taka niestety często jest niestety cena nauki - jednemu przychodzi łatwiej innemu opornie.
Prawda jest taka, że przy nauce NIKT nie strzela od razu piona! Każdy normalny się boi, ma respekt i idzie małymi kroczkami... najpierw ledwie podbija koło, potem ciut wyżej a dopiero dłuuuuuuugo długo później gdy opanuje jazdę w okolicy balansu strzela od razu w jego okolicę.

Miłe to nie było ale niech będzie;) ... a co jeśli Ci powiem, że takie "podręczniki" pisałem i to jakieś 6-7 lat temu?
Co jeśli powiem Ci że nauczyłem gumowania i nie tylko(albo pomogłem robić progres) 10tkom kumpli? Co powiesz na to, że bawiłem się w stunt od samego jego początku w PL, później startowałem w zawodach kiedy już zaczęto je organizować a na koniec kiedy brakowało mi czasu na treningi, sędziowałem największe imprezy stuntowe w kraju?
Powiesz pewnie, że i tak z gazu jest the best a ja nie wiem o czym piszę... ;))

A ja pi.erdole idę niedługo pocwiczyc, nie będę sie kłócił poprostu trzeba sprawdzić ta klamke:) Ale zauwazyłem jedno-z gazu na 3 kończą sie biegi i nara. Poprobuje z 2 na 3 sie przebić żeby mieć no limit o ile jest to możliwe, a wydaje mi sie ze jest.
PS. Czarny a mówiłem ze kółko trzeba pocwiczyc, bo właśnie mam wrażenie ze sie zatrzymaliśmy w tej kwesti. Gumy maja byc opanowane jak u Pekińskiego, a jak nie to przerzucam sie na kopanie robaków i wiazanie haczyków;)

Ten filmik pomógł mi w opanowaniu wolnej na 1 biegu.

[url]http://www.youtube.com/watch?v=PKcv0fOYNWM[/url]

I pokazuje jak z klamy wali i z gazu.

Dużo teorii padło. Najwyższy czas ćwiczyć i próbować nowych sposobów bo od czytania nic nie wyjdzie.
uncatchble elegancko już zapodaje.

I/JG53_Pogo ale tak naprawdę nie wiesz jak czarnuchy nauczyli się gumować...

a jeżeli okazałoby się, że właśnie zaczęli od strzału z klamki to co wtedy...?

Jakoś wolę wierzyć komuś kto pisze spokojnie bez zaczepek i dogryzania (Spidi) niż reszcie która tylko podrzuca filmiki.

Tym bardziej że Spidi trochę tych kilometrów na gumie zrobił...