151

Odp: Zawody 2013

hermes napisał/a:

Koniec narzekania trzeba robić formę do zapierdalania.

True!

A zamiast "prywatnych" zawodów robi się "treningi z biegiem kontrolnym". Jaki kraj taki obyczaj....

pozdr
Michał, Wrocław
KTM EXC-R 530 [Alpina + Beringer] => Husaberg FS 650 Force [Berginer + Adler + Power4Suspension + Akrapovic]

152 Ostatnio edytowany przez samson (2013-01-08 12:16:17)

Odp: Zawody 2013

Niestety dotyczy to jakichkolwiek ZAWODÓW i RYWALIZACJI w formie współzawodnictwa lub innej. Niezależnie od nazwy monopol ma stowarzyszenie pod nazwą PZM. Jeżeli robisz z tego zawody o nazwie "O Puchar Ziemniaka" to niestety musisz mieć regulamin zaakceptowany przez PZM (uzupełniający) a regulamin główny to właśnie ten, który nas obowiązuje.
Co innego jeżeli impreza nazwana zostanie treningiem klubowym w dyscyplinie SUPERFOTO, SUPERBOTO czy jak ktoś sobie to wymyśli. Tej dyscypliny PZM nie obsługuje, a poza tym to trening a nie zawody, a że były puchary i sponsor, no cóż. Klub działał prężnie przy organizacji treningu.

Można też od kilku lat (jakby mała dziura w monopolu) powołać własną federację sportową, która musi zrzeszać ileśtam klubów - określa to ustawa. Wtedy można mieć swoje zawody, swoje regulaminy i swoje pomysły i sponsorów wspierających zawodników.
Na Facebooku powstał nawet profil Nowa Federacja Motocyklowa, ale niestety poza założeniem takiego tematu nie dzieje się NIC.

pozdrawiam, samson
www.farmapomyslow.pl

153

Odp: Zawody 2013

Czyli coś jak Polska Federacja Driftingu, zaczęło się od kilku zapaleńców, a aktualnie jesteśmy w światowej czołówce. Wyjście jakieś jest tylko żeby komuś się chciało ogarnąć :)

TM SMX 450Fi #426
KTM EXC 450 Six Days Sardinia

154

Odp: Zawody 2013

Pierdu pierdu a glikol nadal w chlodnicach

Crazy pozdrawia
#30
http://www.youtube.com/user/supermoto30

155

Odp: Zawody 2013

Ja to widzę trochę inaczej, chłopy w czym tu problem?,
- zdobyć "matę środowiskową" ???-  żaden problem żaden koszt stary dywam i folia od spodu, nie dość że masz gdzie rozłożyć narzęcia to jeszcze jest gdzie się wyspać po upojnej nocy :)
- zalać chłodnicę "wodą destylowaną"? żaden bo to koszt 5 -8 zeta za 5 litrów, po co dodatki? aż tak na poziomie PP zapierdalamy że zagrzejesz sprzęt?, w dodatku jest to bezpieczniejsze
- zadrutować korki itp? ? żaden trochę wysiłku i dobrego wiertełka
I można tu wiymieniać i wymieniać co nam nie pasuje
Nie odstraszajmy ludzi którzy chcą zacząć przygodę z zawodami, mówicie że trzeba przejść przegląd że czepiają się numerków tła itp, to powiedzcie mi ile razy ktoś z komisji w tamtym roku przyczepił się do grubości cyferki lub tła? - bo ja twierdzę że ani razu, faktycznie czepiali się co do numeracji sam miałem 999 a musiałem zrobić na 9 ale zrobiłem bez problemu. Każdy motocykl musi być bezpieczny przecież my nie jeździmy 40km/h i dlatego jest regulamin i tego trzeba się trzymać. Wiecie dobrze że komisje po łebka sprawdzają, raz idziemy tylko z karteczką na przegląd a raz patrzą tylko na zdrutowanie, dobrze słyszeliście mój wydech przez pół sezonu i co? na koniec rundy przyszedł Pan sędzia i zapytał się mnie kto mnie dopuścił do zawodów :)). Wiadomo, że PZM-ot to banda złodziei i legatów ale tak naprawde niech każdy się zastanowi co by było gdyby PZM nie organizował nam zawodów, czy ktoś z Nas podjąłby się zorganizowania 6-7 rund po polsce????   Wiadmo chcielibyśmy mieć zajebiste nagrody, dużą oglądalność, jak najmniejsze wpisowe itp. ale tego nie zrobi się w jeden, dwa lub trzy sezony. Myślę że narazie to najbardziej niech nam zależy na tym aby jak najwięcej ludzi ścigało się i jak najwięcej Nas oglądało a reszta no cóż PZM-otu nie wyjebiemy bo nie ma u nas ludzi którzy by poświęcili cały swój wolny czas na organizację tego wszystkiego

Husqvarna FS 450 nr 99, CRF250R nr 999

156 Ostatnio edytowany przez Lubart (2013-01-08 13:12:33)

Odp: Zawody 2013

LoL
A jaka bedzie pensja prezesa nowej federacji?

Trawer dobrze gada, jak rozmawialem z AK to pani przyznala, ze z 5,6 lat temu podczas rundy bylo duzo wiecej zawodnik,ow a teraz to frekwencja mizerna i sie nie oplaca wchodzic w ten temat;)

***427***

157

Odp: Zawody 2013

Potwornie narzekacie Panowie, potwornie :)

Co do zmian
Licencja - po to żeby nie przyszedł koleś który właśnie drugi raz w życiu siedzi na moto
Lekarz - jak będzie lekarz sportowy na zawodach to może robić sobie badania i tak dorabiać, w karetce na torze zazwyczaj nie ma lekarza z takimi uprawnieniami.
Mata środowiskowa? - no nie żartuj, 100zł i to taka tragedia? A dlaczego w Niemczech laweta musi mieć pełną podłogę? Co z tego że z połowy sprzętów nie cieknie, jak z drugiej cieknie i wsiąka w ziemię. Maty i koniec kropka. To tak jakbyś narzekał że butelkę po browarze musisz zanieść do śmietnika, a nie zostawić na ziemi.
Wpisowe? - wpisowe idzie do organizatora nie do PZM, jak mają niby zlikwidować wpisowe to z czego opłacą sędziów, karetki, tor, pomiar czasu, puchary i własny czas? Wpisowe i tak macie malutkie..

Zawsze było tak i będzie, że zawody szczególnie w randze Mistrzostw Polski rządzą się własnymi prawami, to są już zawody o prawdziwy tytuł na profesjonalnym poziomie. Tak, to sport tylko dla wybranych. Jedna federacja ma sens, bo głupio by było jakbyśmy mieli 3 różnych Mistrzów Polski w SM, każdy z innej federacji.

Chcecie zmian? PZM jest na Kazimierzowskiej, siedzi tam taki miły Pan przy biurku. Zawsze można pójść porozmawiać. Stwórzcie na zawodach grupę, za którą wypowiadać się będzie jeden-dwóch liderów - wyślijcie ich na rozmowy z organizatorami rundy i rzecznikami PZM. Da się coś zrobić wbrew pozorom, tylko zamiast każdy swoje krzyczeć o glikolu to trzeba się zebrać i pogadać. Wzorem są tutaj imprezy samochodowe, było wiele dzikich, a teraz są już po patronatem PZM - superoesy w kielcach, tor poznań track day, chyba nawet WST i lap race są już pod PZM, a tam leci normalny wyścig z pomiarem czasu.

Ps. z tego narzekania wynika, że przeszkadza wam zapis o glikolu w płynie chłodniczym, a reszta to takie już na siłę.
Ps2. Subek - mieliśmy zorganizować na Bemowie własny mini puchar - widać co z tego wyszło, nie jest to takie łatwe jak się wydaje :) (a byłoby jeszcze o wiele bardziej skomplikowane jakby ktoś się np połamał). Wszystko fajnie dopóki jest dobrze i nic się nie dzieje.
Ps3. Przyjadę w tym roku chociaż popatrzeć na zawody, jak dobrze pójdzie to może nawet się przejechać, ale z tego co widzę to i tak macie jakieś milion razy lepiej niż jest w samochodach. Rallycross umarł, wyścigi umarły, tylko góry i rajdy się jakoś trzymają.

wzium?

158

Odp: Zawody 2013

I dobrze gadasz kolego Sajfer :)

Husqvarna FS 450 nr 99, CRF250R nr 999

159

Odp: Zawody 2013

Sajfer na Prezesa! :D

https://www.bikepics.com/members/81

160 Ostatnio edytowany przez samson (2013-01-08 13:29:36)

Odp: Zawody 2013

Niektórym ewidentnie brakuje umiejętności czytania ze zrozumieniem jak i między wierszami. Nikomu nie przeszkadza zapis o matach, bo mają sens, tak samo przysłowiowy glikol, który będzie hasłem sezonu. Wymiana płynu trwa krócej niż 3 minuty i kosztuje grosze. Chodzi o sam fakt dorabiania regulaminu na poziomie WSBK do lokalnych pojeżdżawek na torach kartingowych, w których bierze udział po 8 osób w klasie (lub mniej).

Zmiany w regulaminie za pośrednictwem Pana na Kazimierzowskiej ? Ciekawa historia, ten Pan ma tak odpowiedzialną robotę i takie kwalifikacje, że wystawienie świstka licencji zajmuje mu 14 dni a od ręki zrobi to, jak go się będzie godzinę błagało.

Uważasz że cała kasa z zawodów idzie do organizatora? Porozmawiaj sobie z organizatorami to zmienisz zdanie. Delegaci PZM z wpisowego otrzymują diety, pensje czy jak zwał tak zwał. Zwraca się im koszty pobytu w hotelu, koszty dojazdu i dzień pracy. Niby OK bo poświęcają prywatny czas w weekendy... ale czy nie powinna za to płacić centrala PZM w ramach ich wynagrodzenia z środków zebranych z kosztów rocznych licencji zawodniczych ?

Jakby tych wpływów do kasy PZM było mało, to każdy tor, który chce zorganizować rundę musi co roku odnawiać licencję obiektu (nawet jeżeli się nic nie zmieniło) a to kosztuje i to nie mało - w zależności od źródła od 3 do 7 tys. PLN. Zrozumiałbym odnawianie licencji po wykonaniu nowej nitki asfaltowej, po zmianie odcinka terenowego... a niestety tory płacą to co roku nawet jak nie zmieni się nic. Co ciekawe te 7 tysi przewyższa wpływ z wpisowego, a gdzie kasa na działaczy PZM, pomiar czasu, karetki (niektóre kosztują nawet 5 tyś pln za dzień), flagowych, sprzątanie toru, sprzątanie depo, pomiar czasu, promocję, wypłaty nagród dla zawodników?

PS. Argument o licencji - tj. weryfikowania przez jej posiadanie tego, żeby na tor nie wjechał nowicjusz bez wiedzy i umiejętności powinien pozostać bez komentarza. Śmiech na sali. Mógłbym nie umieć mówić i nie potrafić jeździć nawet taczką a licencję bym uzyskał. Liczy się kasa.

Pozdro i ide pić, oczywiście glikol bo już zlałem z chłodnicy :)

pozdrawiam, samson
www.farmapomyslow.pl

161

Odp: Zawody 2013

Nikomu się nie będzie chciało ogarniać za free. Zapieprz, burdel, spinka, tyranie 20h na dobę i wszystko bez kasy firmowane własną gębą. A w przypadku jakiegoś zonka w postaci poważnego wypadku itp. jeszcze ciąganie przez urzędy.
Na zawody przy dobrej frekwencji przyjeżdża 40 osób a na koniec sezonu robi się z tego 20-kilka. W Poznaniu kiedyś przyjeżdżało 200 i zdechło bo nie było z tego kasy, a grunty dookoła są znacznie bardziej smakowitym kąskiem niż statutowe "propagowanie i krzewienie". Przecież w PZM bez względu na to czy sezon SM będzie czy go nie będzie nic się nie zmieni. Żeby nikt niczym już się nie ścigał to Oni i tak będą brali kasę za tworzenie nowych regulaminów i "gotowość", tylko pozbędą się problemu w postaci zawracających dupę motocyklistów. Zabili SM quadów, zniszczyli na maksa Poznań chociaż i motocykle znacznie droższe i nakłady finansowe też nieporównywalnie większe. W MP przecież z dwóch klas też musiała powstać jedna żeby miało to jakiś sens, bo jeżdżenie w 5 osób po torze po prostu jest śmieszne. Ja jakoś rozwoju nie widzę a i przyszłość raczej nie wizualizuje się kolorowo. Z czasem pewnie Ci szybsi/bardziej zdeterminowani uciekną do południowych albo zachodnich sąsiadów i zasilą ich pucharki a z czasem może i mistrzostwa i wtedy samo wszystko padnie z braku frekwencji. Pewnie ktoś mądry w PZM wydumał że jak regulaminy będą jak w Europie to i poziom automatycznie się poprawi...

162

Odp: Zawody 2013

sajfer napisał/a:

Potwornie narzekacie Panowie, potwornie :)

Co do zmian
Licencja - po to żeby nie przyszedł koleś który właśnie drugi raz w życiu siedzi na moto
Lekarz - jak będzie lekarz sportowy na zawodach to może robić sobie badania i tak dorabiać, w karetce na torze zazwyczaj nie ma lekarza z takimi uprawnieniami.

Bzdury piszesz kolego. Jak wystartujesz to pogadamy...
Licencja dla kogoś kto nie siedzi pierwszy raz na moto? Otóż pierwszy raz właśnie można pojechać bez. Nie można już drugi i kolejne... A niby na poprawę czego to wpływa? Po mojemu wyłacznie stanu konta PZM.
Lekarz - teraz go nie ma, ale jeszcze 3 sezony temu był na każdych zawodach i ktoś kto chciał sprawdzić o co chodzi nie musiał dymać po gabinetach i płacić 100 żeby robić badania tylko mógł dać 20 w karetce i sprawdzić czy mu się podoba.

Pamiętam już kilku reformatorów ze znacznie większym niż Twoje doświadczeniem i w stawce pozostał tylko jeden i do tego pojawia się już nie na wszystkich rundach a o walce z PZM chyba już nie myśli.

163

Odp: Zawody 2013

szwinia napisał/a:

Otóż pierwszy raz właśnie można pojechać bez. Nie można już drugi i kolejne...

Nie masz racji, ale jedynie w powyższym. Licencje zdajesz przed pierwszym startem. W czasie przerwy po treningach w okolicach odprawy masz egzamin na licencje. Wiec w samym wyscigu jedziesz juz po egzaminie na licencjie. Ale nie musisz umiec jezdzic na motocyklu, aby zaliczyc egzamin na licencje. Co wiecej, mozesz nigdy nie siedziec na motocyklu, aby zdobyc licencje.
Mozesz dla fanu przyjechać na zawody, zapisać się, zrobić licencję i nie wystartować, no bo przeciez nie umiesz jezdzic. Ale na dzielnicy mozesz opowiadac ze masz licencje sportowa.

Crazy pozdrawia
#30
http://www.youtube.com/user/supermoto30

164

Odp: Zawody 2013

Crazy napisał/a:
szwinia napisał/a:

Otóż pierwszy raz właśnie można pojechać bez. Nie można już drugi i kolejne...

Nie masz racji. Licencje zdajesz przed pierwszym startem. .

Prawda, z tym że sklasyfikowanie w wyścigu to drugi etap - egzamin praktyczny. Tak czy inaczej pierwsze zawody lecisz z ulicy a kolejnych już nie można i zupełnie nie widzę w tym sensu.

165 Ostatnio edytowany przez samson (2013-01-08 14:09:10)

Odp: Zawody 2013

Nie ma co bić piany, czekamy na nowy regulamin, jak będzie idiotyczny podcieramy sobie nim co tam każdy chce, tworzymy stowarzyszenie 'polska federacja motocyklowa', wynajmujemy tory i robimy nielegalne zawody na których w ogniu samowolki zawodnicy pozabijają się na rozlanym glikolu, w kaskach bez homologacji, w kombinezonach z waty na motocyklach zrobionych z drutu. Za to będziemy mieć ubity teren z dobrymi hopami, niskie wpisowe, brak licencji (stówka w kieszeni), brak mat (stówka w kieszeni), glikol (5 pln w kieszeni =1 piwo) ale za to będzie zajebiście ;-)
To pisałem ja Tomasz Bramson, adres PZM posiada w licencji. Poddam się dobrowolnie karze więzienia za nakłanianie do łamania prawa. Co ciekawe nie mam tak na imię (dowód osobisty do wglądu) ale Pan z Kazimierzowskiej tak wpisał, bo miałem takie widzimisie. Więc oficjalnie nie mam licencji ani ubezpieczenia ale jestem klasyfikowany - bo płacę co roku do kasy PZM. Dobre nie ?

A tak na marginesie moja kawa ma litr dwieście pojemności (big bore athena) ale nikt tego nigdy nie sprawdził.

pozdrawiam, samson
www.farmapomyslow.pl