Odp: Supermotowy Terror Warszawy
No i stało się. Pierwsza gleba !!!!.
Sam jeszcze nie wiem co się stało, wiem że poleciał olej na koło i zaliczyłem mega slajda przy lewoskręcie.
Na szczęście prędkość nie była duża, i wizualnie bardzo nie ucierpiał. Moto pojechało do serwisu i teraz zachodzę w głowę co się stało i czy było jeszcze na tyle oleju żeby nie zatrzeć silnika. Jak się cofnąłem to plama była na światłach i przy dojeżdżaniu do nich no i cały tył w oleju.
Czuję że dla mnie już po sezonie :( ale najważniejsze, że nikt mnie nie rozjechał.