16

Odp: yamaha WR250X manetka tylnego hamulca na kierownicy z prawej strony

Mi tez na poczatku wydawalo sie, ze takie cos bedzie konieczne.

Zapytam szczerze - ile razy lezales na plecach?

Raz mialem tak, ze postawilem do pionu, gdy bylem jeszcze dosyc zielony. Wcisnalem odruchowo przedni hamulec, po czym z lekka konsternacja stwierdzilem, ze cos jest nie halo, bo ja nadal lece do tylu. Jezeli masz 4t, mozesz ratowac sie obiema nogami, lewa - redukcja biegu, wiekszy moment hamujacy, jest szansa ze wystarczy, gdy masz jakas predkosc.

Tez ucze sie gumowania od okolo 3 mies, zaczalem od zera. Nie powiem, ze mi to jakos super wychodzi, ale lepiej na sile sie kilka razy zmusic i przestawic na takie hamulce, niz potem miec problem z kolejnymi motocyklami, czy maszynami kumpli.

HB jest dobre jak chcesz stuntowac, do normalnego gumowania wystarczy hebel na nodze i odpowiedni refleks. Ja np dla pewnosci nie wystawiam prawego buta przy balansowaniu, ograniczam sie do wystawiania kolana, zebym potem mogl trafic w pedal hamulca.

Btw, mam WR 450F.

Simson SR50 90ccm [1986] -> Yamaha WR 450F dualsport [2004] -> KTM 690 SM Prestige [2007]

17

Odp: yamaha WR250X manetka tylnego hamulca na kierownicy z prawej strony

Nie mogę zbytnio zrozumieć problemu.Z praktycznie każdego pionu zawsze ratowało mnie puszczenie gazu, jedynie w 2T może to być za mało. A gdy puszczenie gazu nie pomaga to znaczy że jest sytuacja całkowicie kryzysowa i trzeba deptać hamulec tylni. Pomysł z redukcją wydaje mi się kiepski...

A hb to fajna sprawa jak ktoś chce się uczyć bardzo wolnych gum, cyrkli itp.