Temat: Dziwnia hamulca tylnego - pytanie do zawodnikow
I nie tylko.
Jak to jest ze w wiekszosci (wszystkich?) modelach supermoto i crossowek, dzwignia hamulca jest praktycznie nieregulowalna?
Ja siedziac w prawidlowym miejscu na kanapie nie moge trzymac stopy nad dzwignia bo bym ja wciskal.
Czytalem kiedys jakis bardzo fajny poradnik odnosnie scigania sie i driftow, nie pamietam dokladnie co ale byly to jakies skany z gazet. W kazdym razie bylo tam napisane zeby pierwsze co zrobic to obnizyc jak sie tylko da... regulacja czy mlotem.
Z tego co widzialem w necie na zawodach, to chyba nikt nie korzysta z tylnego hampla? widze ze wiekszosc ma stope pod dziwgnia, niektorzy obok?
Teraz przeczytalem poradnik ze szwecji, wymiatacz mowi ze nie opiera nogi na podnozku przy hamowaniu? tzn ze caly jego ciezar podczas driftu opiera sie na kanapie??
Myslac tez o jezdzie ulicznej, zauwazylem ze wlasnie przez to wyrobilem sobie przyzwyczajenie niehamowania tylem. na suchym nie ma problemu, przod+silnik ale na mokrym trzeba walczyc z przyzwyczajeniem.
Z drugiej strony patrzac, obnizona dzwignia pewnie byla by juz za nisko zeby bezpiecznie uczyc sie wheelie siedzac na tyle kanapy
Co wy myslicie?
tel: 797 237 537